Posłowie PIS - jak nie dać Eureko

Dziś akcjonariusze powinni podzielić rekordowy zysk firmy za 2005 r. MSP ma apetyt na wypłatę, ale część PiS naciska, by nie wzmacniać nią Holendrów.

Dziś akcjonariusze powinni podzielić rekordowy zysk firmy za 2005 r. MSP ma apetyt na wypłatę, ale część PiS naciska, by nie wzmacniać nią Holendrów.

Poprzedni zarząd PZU, którym kierował prezes Cezary Stypułkowski, zaproponował wypłatę 1,35 mld zł dywidendy. Na zwyczajnym walnym zgromadzeniu trzy tygodnie temu nie doszło jednak do głosowania nad uchwałą w sprawie podziału zysku. Tuż po rozpoczęciu obrad skarb państwa zażądał bowiem ogłoszenia przerwy. Powód? Konieczność obliczenia dywidendy, jaką ma wypłacić spółka.

Przesunięta uchwała

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) nie chce ujawnić, na jakie pieniądze liczy: większe czy mniejsze od 50 proc. zysku netto, który wyniósł 2,69 mld zł.

Reklama

" Naszą propozycję przedstawimy akcjonariuszom dzisiaj na walnym " mówi enigmatycznie Agnieszka Dłuska z biura prasowego ministerstwa skarbu. MSP jest w tej sprawie między młotem a kowadłem. W swoim serwisie www pisze, że ubezpieczyciel jest jedną z dziesięciu spó-łek, które zapewnią gros tegorocznych wpływów z dywidend (ma dać 741,8 mln zł z zaplanowanych 3 mld zł). Z drugiej jednak strony wypłacie tak wysokiej dywidendy sprzeciwia się część wpływowych polityków PiS (np. Jacek Kurski). Ich zdaniem, cały ubiegłoroczny zysk powinien pozostać w spółce - tak, by wypłatą nie wzmacniać Eureko, mniejszościowego akcjonariusza PZU, z którym skarb państwa jest w konflikcie.

- Decyzja nie leży w rękach posłów, ale ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. Musi on wybrać: wzmocnić spółkę, czy też, kierując się potrzebami budżetu, głosować za dywidendą i tym samym podzielić się nią z Eureko. Osobiście rekomendowałbym przeniesienie ubiegłorocznego zysku PZU na kapitał zapasowy - mówi Tomasz Markowski (PiS), wiceprzewodniczący komisji skarbu państwa.

Rada przesłuchuje

Kwestia dywidendy nie jest jedyną, jaka może podzielić na dzisiejszym walnym głównych akcjonariuszy. Eureko jest zwolennikiem wprowadzenia nowego systemu motywacyjnego dla wyższej kadry zarządzającej. Przewiduje on przydzielanie premii i opcji na akcje za dobre wyniki spółki. Ministerstwo skarbu chce z porządku obrad zdjąć informację o programie. Eureko popiera też przekształcenie grupy PZU w holding, z czym nie spieszy się MSP. Wreszcie Holendrzy chcą wiedzieć, kiedy dojdzie do oferty publicznej PZU, ale ministerstwo chce najpierw rozwiązać konflikt z nimi. Niewykluczone, że na walnym pojawią się również pytania o zwolnienia przez zarząd PZU, kierowany przez Jaromira Netzla, kilkunastu kluczowych dyrektorów w centrali w Warszawie. Część z nich, np. Magdalena Nawłoka, dyrektor koordynator ds. zarządzania produktami, była związana z Eureko. W tej sprawie zebrała się wczoraj na specjalnym posiedzeniu rada nadzorcza PZU. - To, czy będziemy chcieli poruszyć na walnym temat czystki wśród dyrektorów, zależy od informacji, jakie nasi przedstawiciele otrzymają we wtorek na radzie - mówił wczoraj Michał Nastula, prezes Eureko Polska. Dodaje, że takiego punktu nie ma w porządku obrad, ale nie można wykluczyć, że informacji będą oczekiwać akcjonariusze, np. fundusze inwestycyjne, które nie mają przedstawicieli w radzie PZU.

Tomasz Brzeziński

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »