Pozytywna strata Netii

W trzecim kwartale br. Netia Holdings wykazała stratę netto 117,4 mln zł. Łącznie po trzech kwartałach tego roku strata spółki wynosi 395,9 mln zł. Netia posiada jednak 1,5 mld zł, które może przeznaczyć na inwestycje w budowę sieci telekomunikacyjnych.

W trzecim kwartale br. Netia Holdings wykazała stratę netto 117,4 mln zł. Łącznie po trzech kwartałach tego roku strata spółki wynosi 395,9 mln zł. Netia posiada jednak 1,5 mld zł, które może przeznaczyć na inwestycje w budowę sieci telekomunikacyjnych.

Według analityków, wyniki Netii, które opublikowano wczoraj zgodnie z międzynarodowymi standardami rachunkowości, nie są zaskoczeniem. Mimo dużych strat netto sytuację spółki oceniają jako dobrą. Dużym plusem Netii jest ukształtowanie się sprzedaży na poziomie ponad 100 mln zł w trzecim kwartale. W tym roku wzrośnie ona więc zapewne powyżej 400 mln zł - powiedział PG Krzysztof Skoczyński, analityk CDM Pekao. Jego zdaniem cenny jest również wysoki przychód na abonenta jaki realizuje Netia.

Na koniec trzeciego kwartału liczba abonentów Netii wzrosła do 307.160. Jednocześnie liczba linii założonych u klientów instytucjonalnych, w odniesieniu do wszystkich linii abonenckich, wzrosła po trzech kwartałach do 23,6 proc. z 19,3 proc. odnotowanych w analogicznym okresie ubiegłego roku. Analitycy podkreślają duże różnice w średnich przychodach na linię między abonentami instytucjonalnymi i indywidualnymi. W odniesieniu do tych pierwszych średni przychód wyniósł w trzecim kwartale br. 236 zł, natomiast w stosunku do drugich - 69 zł.

Reklama

Ponadto zwracają jeszcze uwagę na wskaźnik EBITDA (zysk operacyjny przed amortyzacją). Po dziewięciu miesiącach tego roku wzrósł on w przypadku Netii do 14,9 mln zł, w tym za trzeci kwartał wyniósł 1,8 mln zł. Jest to kolejny, czwarty kwartał, w którym EBITDA ma wartość dodatnią. Wskaźnik za trzeci kwartał nie jest rewelacyjny. W poprzednim wynosił bowiem 3,3 mln zł. Jego spadek jest efektem kosztów, jakie Netia wydała na UMTS, z którego potem wycofała się oraz kosztów związanych z projektem warszawskim i połączeniami międzymiastowymi - twierdzi Krzysztof Skoczyński.

Zdaniem władz spółki na jej wyniki wpływ mają inwestycje. Netia inwestuje w budowę sieci szkieletowej a także w nowe usługi, głównie: Internet i transmisję danych. Ponadto zainwestowała w urządzenia dające możliwość uruchomienia rozmów międzystrefowych - powiedziała PG Jolanta Ciesielska, rzecznik prasowy Netii - Na wielkość naszych wydatków wpływ miały także opłaty koncesyjne oraz koszty finansowe dotyczące obsługi obligacji.

Dobrym posunięciem strategicznym Netii było nabycie 100 proc. akcji Millennium Communications, dostawcy telekomunikacyjnych usług sieci wydzielonych w budynkach biurowych. Cena kupionego pakietu zależy od wyników, jakie osiągnie Millennium w latach 2000 i 2001. Nie może być jednak wyższa niż równowartość w złotych 20,2 mln dolarów. Dzięki przejęciu Millennium Netia uzyska szybki dostęp do klientów biznesowych w Warszawie. Millennium bowiem ma około 25 tys. linii abonenckich w stolicy. Poza tym jest spółką rentowną więc zapewne wpłynie pozytywnie na skonsolidowany bilans Netii - powiedział PG Michał Marczak, analityk DI BRE Banku. Czy zatem inwestowanie w Netię obarczone jest dużym ryzykiem? Analitycy uważają, że spółki, które nie przynoszą zysku na poziomie operacyjnym zawsze są ryzykowne. Poza tym branża telekomunikacyjna należy do dziedziny, która wymaga dużych inwestycji. W związku z tym nigdy do końca nie można być pewnym, że się one wrócą. Jednak w przypadku Netii warto ryzykować - twierdzi Michał Marczak.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: pozytywne | netia | Netto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »