Prezes Vivendi chce rozmawiać o PTC
Jean-Rene Fourtou, prezes Vivendi, przylatuje dzisiaj do Polski m.in. na rozmowy z Zygmuntem Solorzem-Żakiem - wynika z naszych informacji. W ich trakcie mogą zapaść decyzje dotyczące przyszłości PTC.
Dzisiejsze rozmowy będą, jak twierdzą nasi informatorzy, ostatnimi pomiędzy Zygmuntem Solorzem-Żakiem (największy akcjonariusz Elektrimu) a Vivendi. Stąd obecność prezesa francuskiego koncernu. Wizyta będzie krótka. - Prezes Fourtou przyleci do Warszawy na kilka, góra kilkanaście godzin - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Vivendi.
Wcześniej Francuzi deklarowali, że odkupią należące do Elektrimu walory Elektrimu Telekomunikacja (warszawska spółka giełdowa ma 49% ET, a Vivendi 51%), którego aktywa to 51% udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej. Pozostałe 49% PTC należy do Deutsche Telekomu.
Kiepska propozycja Francuzów
Dwa tygodnie temu Piotr Nurowski, p.o. prezesa Elektrimu, zadeklarował, że jest gotów do rozmów z Vivendi i Deutsche Telekomem w sprawie PTC. Oczekiwał, że Elektrim za pakiet udziałów Polskiej Telefonii Cyfrowej otrzyma 600 mln euro. - Z tej kwoty 450 mln euro byłoby dla obligatariuszy, a nam pozostałoby 150 mln euro. Francuzi proponowali takie rozwiązanie, w którym musielibyśmy dołożyć blisko 70 mln euro - mówił.
Zagmatwana sytuacja
Sytuacja właścicielska PTC jest zagmatwana. Pod koniec listopada 2004 r. sąd w Wiedniu orzekł m.in., że Elektrim zawsze był i jest właścicielem 49% PTC oraz że przeniesienie w 1999 r. tych udziałów na Elektrim Telekomunikację było nieskuteczne. Stwierdził też, że Elektrim nie naruszył w znaczący sposób umowy wspólników PTC. Zrobi to, jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie odzyska walorów operatora Ery. Giełdowemu konglomeratowi nie udało się dotrzymać terminu. Na tej podstawie Deutsche Telekom jako wspólnik PTC wystąpił z opcją odkupienia udziałów po cenie nominalnej powiększonej o odsetki. Taki obrót sprawy jest niekorzystny zarówno dla Elektrimu, jak i Vivendi.
Michał Śliwiński