Prokom liczy na kontrakty z PZU i PKO BP

Jeżeli uda nam się wynegocjować jeszcze w tym kwartale nowe umowy i podpisać trzecią ugodę z ZUS, wyniki kwartalne powinny być zbliżone do oczekiwań analityków - komentuje Ryszard Krauze, prezes Prokomu.

Jeżeli uda nam się wynegocjować jeszcze w tym kwartale nowe umowy i podpisać trzecią ugodę z ZUS, wyniki kwartalne powinny być zbliżone do oczekiwań analityków - komentuje Ryszard Krauze, prezes Prokomu.

Prokom przygotowuje się do zakupów spółek niszowych. Planuje wspólne przedsięwzięcia ze Ster-Projektem i Softbankiem. Powalczy też o kontrakty dla PKO BP i PZU. Wszystko to ma pozwolić zdobyć na 2003 r. zamówienia warte aż 550 mln zł. Już w tym roku zysk netto spółki ma znacznie przekroczyć 100 mln zł.

2002 r. może być bardzo udany dla Prokomu. Dzięki ugodom z ZUS gdyński integrator ma szansę osiągnąć rekordowy wzrost wyniku i znacznie przekroczyć prognozowane przez analityków 100 mln zł zysku netto. Analitycy oczekują, że w drugim kwartale Prokom uzyska przychody na poziomie 195-200 mln zł, zysk operacyjny wysokości 60-65 mln zł oraz 40-45 mln zł zysku netto.

Reklama

- Jeżeli uda nam się wynegocjować jeszcze w tym kwartale nowe umowy i podpisać trzecią ugodę z ZUS, wyniki kwartalne powinny być zbliżone do oczekiwań analityków - komentuje Ryszard Krauze, prezes Prokomu.

Akcje dla menedżerów

Utrzymanie rentowności firmy na zbliżonym poziomie w kolejnych kwartałach oznaczałoby dla Prokomu znaczne przekroczenie nawet najbardziej śmiałych oczekiwań analityków. Apetyt integratora rośnie także jeśli chodzi o prognozy przychodów. Spółka liczy, że że portfel zamówień na 2003 r. będzie większy niż 400 mln zł w 2002 r.

- Spodziewam się, że na koniec roku zapewnimy sobie kontrakty na 2003 r. na sumę 550 mln zł - mówi Ryszard Krauze.

Po ubiegłorocznej emisji obligacji zamiennych (za 200 mln zł) nie należy się po Prokomie spodziewać wypuszczenia na rynek kolejnych papierów dłużnych ani w tym, ani w przyszłym roku. Gdyńska spółka planuje natomiast emisję akcji dla kadry w ramach opcji menedżerskich.

- Wielkość planowanej emisji to około 5 proc. kapitału - mówi Ryszard Krauze.

2002 r. to dla Prokomu też czas konsolidacji. Spółka negocjuje przejęcie dwóch firm niszowych, a łączna wartość akwizycji może wynieść 100 mln zł. Wcześniej Prokom zapowiedział, że cała wartość inwestycji kapitałowych w 2002 r. zamknie się 195 mln zł.

- Chcemy wydać jak najmniej, zakładamy jednak takie kwoty. Do końca roku mamy wyłączność na negocjacje z tymi spółkami. Nie wykluczamy innych inwestycji w tym i przyszłym roku. Będą to spółki niszowe, o unikatowych projektach i dobrej pozycji na rynku - zapowiada Ryszard Krauze.

Comp i GIS

Z informacji "PB" wynika, że jedną ze spółek do przejęcia jest firma zajmująca się rozwiązaniami GIS (Geografic Information Systems), czyli systemami informacji przestrzennej. Będzie to m.in. przygotowanie do przetargów na dostawę rozwiązań do ewidencji gruntów i nieruchomości (tzw. kataster, umożliwiający wymianę danych między systemami ewidencyjnymi i zautomatyzowanie procesów administracyjnych), na który część środków dostaniemy z programów pomocowych Unii Europejskiej.

Druga akwizycja ma być większa. Na rynku pojawiła się opinia, że najbardziej prawdopodobnym obiektem do przejęcia jest część lub całość grupy Comp (Comp z Warszawy i Comp Rzeszów), w którą zaangażowany jest fundusz venture capital - Enterprise Investors. Prawdopodobnie jednak - jeśli Prokom ma takie plany - nie jest to akwizycja zapowiedziana w ramach wspomnianych 100 mln zł.

- Rozmawiamy z różnymi firmami. Szczegóły będę mógł jednak ujawnić dopiero po podpisaniu umowy - mówi Ryszard Krauze.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Prokom negocjuje z grupą Comp udział we wspólnym projekcie informatycznym. Niewykluczone więc, że następnym krokiem będą rozmowy na temat zaangażowania kapitałowego. Tak jak ma to miejsce (choć w odwrotnej kolejności) w przypadku Softbanku i Ster-Projektu.

Prokom czeka też na dwa kontrakty wartości 150 mln zł, które powinny zostać zawarte jeszcze przed wakacjami. W drugiej połowie roku spodziewane są także rozstrzygnięcia w kwestii wspólnych projektów ze Ster-Projektem, a może też z Softbankiem. Według nieoficjalnych informacji, ze Ster-Projektem to kontrakt wartości od 100 do 140 mln zł.

- To nie jest aż tak duża suma. Natomiast realizacja projektu rzeczywiście powinna rozpocząć się w II połowie roku - twierdzi Ryszard Krauze.

Nie wszystko na raz

Prezes Prokomu nie ujawnia jednak, jakiej wartości i czego dotyczy projekt przygotowany wspólnie z Softbankiem, ale nie jest on skierowany do sektora bankowego. Analitycy wyraźnie natomiast wskazują, że sektor bankowy powinien być dla Prokomu kolejnym etapem ekspansji. Jak dotąd jest to jedyna część informatycznego rynku, w której gdyński integrator wyraźnie ustępuje konkurentom - Computerlandowi i Softbankowi. Stąd po zakupie 10 proc. akcji tego ostatniego wszyscy spodziewali się fuzji obu firm.

- Prokom nie może robić wszystkiego. Bardziej liczymy na dostarczanie rozwiązań okołobankowych dla instytucji finansowych niż systemów obsługujących produkty. Na razie zapomnijmy też o fuzjach. Nasze inwestycje mają charakter długofalowy. Jako akcjonariusz Softbanku znacznie łatwiej Prokom może negocjować współpracę zarówno z nim, jak i Ster-Projektem. Bardziej niż o fuzji myślimy teraz o rodzaju aliansu strategicznego i występowaniu wspólnie w przetargach - zaznacza Ryszard Krauze.

Akcjonariuszom jednak taka współpraca nie rekompensuje, przynajmniej na razie, znacznych strat, jakie Prokom poniósł na kupnie akcji przeżywającego kryzys Softbanku. Z drugiej strony warszawska firma wciąż pozostaje głównym dostawcą rozwiązań informatycznych dla PKO BP, a bank jest w przededniu wdrożenia nowego scentralizowanego systemu informatycznego. Problem w tym, że wybór systemu trwa już trzy lata i nic nie gwarantuje, że Softbank będzie uczestniczył w znacznym stopniu we wdrożeniu takiego rozwiązania.

PKO BP, czemu nie

- Trudno mi wyobrazić sobie, żeby PKO BP zrezygnował w krótkim czasie ze współpracy z Softbankiem. Na tym etapie informatyzacji banku to nie jest dla Softbanku element ryzyka. Musimy poczekać na nową strategię PKO BP, w której może zostać rozstrzygnięta kwestia rozwoju systemów IT, ale o pozycję Softbanku jestem spokojny - twierdzi prezes Prokomu.

Trzeba też zaznaczyć, że fiasko negocjacji z Alltelem, który miał dostarczyć system dla PKO BP, może spowodować, że bank zamiast wybierać drogi, zachodni system, skieruje zapytania ofertowe do polskich integratorów i wybierze inną - przejściową - opcję centralizacji systemu. Czy w takim razie w konsorcjum dostawców może znaleźć się Prokom?

- Jeżeli taka propozycja się pojawi ze strony PKO BP, a Softbank uzna, że jest dla Prokomu miejsce w tym projekcie, to oczywiście weźmiemy w nim udział, jednak na pewno nie w charakterze głównego wykonawcy - zaznacza Ryszard Krauze.

Serwis Insurera

Podobnie sytuacja wygląda w PZU. Prokom, na podstawie umowy z 1995 r., informatyzuje zakład i jest dostawcą podstawowego systemu produktowego - Insurera. W 2001 r. PZU rozpisało jednak przetarg na nowy system centralny, szacowany nawet na 1 mld zł, a gdyńska spółka nie wystartowała w nim. Przetargu jednak nie rozstrzygnięto i prawdopodobnie zostanie unieważniony, a ubezpieczyciel ogłosi nowy konkurs na rozwiązanie informatyczne dla całej grupy.

- Jeżeli tak się stanie, nie wykluczamy udziału, jednak jako współpracownik któregoś z dostawców, a nie główny wykonawca. Nie mamy po prostu produktu, który mógłby spełnić wymagania towarzystwa - mówi Ryszard Krauze.

Tak czy inaczej, Prokom wkrótce powinien podpisać umowę serwisową dotyczącą Insurera na kolejne lata - dotychczasowa kończy się w tym miesiącu. Prawdopodobnie będzie to kontrakt na co najmniej 2-3 lata, ponieważ wcześniej nie da się uruchomić nowego systemu. Jej wartość powinna wynieść pomiędzy 50 a 100 mln zł.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: ryszard | PKO BP SA | PZU SA | ster | uda | Krauze | ZUS | Ryszard Krauze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »