Prokom rozważy emisję

Na poniedziałkowej sesji kurs Prokomu Software stracił 5,2%. To reakcja na skonsolidowane wyniki za III kwartał, które były słabsze, niż prognozowali analitycy. Prezes Ryszard Krauze poinformował, że firma rozważa pozyskanie środków z rynku w związku z zaangażowaniem w projekt TETRA.

Na poniedziałkowej sesji kurs Prokomu Software stracił 5,2%. To reakcja na skonsolidowane wyniki za III kwartał, które były słabsze, niż prognozowali analitycy. Prezes Ryszard Krauze poinformował, że firma rozważa pozyskanie środków z rynku w związku z zaangażowaniem w projekt TETRA.

Ankietowani przez nas analitycy prognozowali średnio, że w III kwartale tego roku grupa Prokomu odnotuje 329,4 mln zł przychodów, 33,4 mln zł zysku operacyjnego i 16,8 mln zł zysku netto. Ostatecznie jest to odpowiednio: 276,5 mln zł, 26,2 mln zł i 10,2 mln zł.

Inwestorzy źle odebrali te rozbieżności. Kurs spółki spadł wczoraj o 5,2% (do 171,5 zł), czyli więcej niż główny indeks warszawskiej giełdy (3,19%). - Moim zdaniem, reakcja rynku jest przesadzona. Wyniki grupy Prokomu są gorsze od oczekiwań, ale nie można ich nazwać złymi - powiedział nam Włodzimierz Giller, analityk DB Securities. Mimo słabszego od oczekiwań III kwartału, w dalszym ciągu spodziewa się, że w całym 2003 r. przychody grupy wyniosą 1,5 mld zł, a zysk operacyjny 152 mln zł.

Reklama

Dariusz Górka, dyrektor finansowy giełdowej firmy, poinformował wczoraj, że w bieżącym roku skonsolidowane przychody Prokomu wyniosą 1,4-1,5 mld zł, rentowność operacyjna grupy sięgnie 10-12%, a rentowność netto 6-7%. - Analizując osiągnięcia Prokomu na tle branży, o rozczarowaniu nie może być mowy - stwierdził Ryszard Krauze, prezes i znaczący akcjonariusz spółki, komentując reakcję inwestorów na wyniki. - W III kwartale cały rynek był nadal słaby, choć widać pewne ożywienie - tłumaczył D. Górka. Wyjaśnił też, że podpisanie przez spółki zależne niektórych kontraktów przesunęło się na IV kwartał.

Prezes Krauze powiedział, że Prokom jest w trakcie negocjacji z PZU, które mogą zaowocować kontraktami na następne 3-5 lat, oraz z Pocztą Polską (1-1,5 roku). Duże nadzieje wiąże także z projektami offsetowymi oraz budową Rejestru Usług Medycznych. Wśród projektów offsetowych jednym z istotniejszych jest TETRA, narodowy system łączności. Według R. Krauzego, projekt będzie wymagać od realizujących go firm zaangażowania znacznych środków. - Rozważamy w związku z tym emisję na rynku publicznym - powiedział wczoraj dziennikarzom. Po spotkaniu spółka poinformowała w komunikacie, że nie planuje w najbliższym czasie takiego kroku.

Prokom nie będzie na razie przejmował firm za granicą. W kraju zamierza włączyć do grupy dwie spółki. R. Krauze nie ujawnił, jakiej wielkości. Powiedział jedynie, że do przejęć dojdzie najwcześniej w przyszłym roku. Potwierdził natomiast, że Spin, spółka zależna Prokomu, stanie się akcjonariuszem giełdowego Telmaksu.

Wyników grupy Prokomu za III kwartał tego roku nie można porównywać bezpośrednio z tymi osiągniętymi w odpowiednim okresie 2002 roku. Wtedy w sprawozdaniu grupy widać było pozytywne skutki ugody z ZUS-em. Dodatkowo, w tym roku Prokom objął konsolidacją wyniki Softbanku, co wprawdzie zwiększyło przychody grupy, ale negatywnie odbiło się na rentowności.

Prokom podał również, że wyniki za trzy kwartały 2002 roku zostały skorygowane na plus po rewizji transakcji sprzedaży licencji spółce PUP Spin. W efekcie przychody ze sprzedaży w III kwartale ubiegłego roku wzrosły o 27,6 mln zł, a zysk netto o 19,9 mln zł.

Urszula Zielińska

Spadek ze szczytów

Impet, z jakim w poniedziałek spadł kurs Prokomu, wywarł na uczestnikach rynku niemałe wrażenie. Przecena ta dała niedźwiedziom znaczną przewagę. Nie tylko prysły szybko nadzieje na wybicie w górę z konsolidacji, ale powstało pytanie, czy to już początek bessy. Tak gwałtowna przecena przywodzi na myśl załamanie w 2001 roku.

Otwarcie luki bessy i pokonanie wsparcia na poziomie dołka z 27 października nie wróżą nic dobrego i mogą być zapowiedzią dalszej zniżki. Patrząc z perspektywy kilku miesięcy, sytuacja wygląda doprawdy pesymistycznie. Od początku września kurs Prokomu bezskutecznie próbował sforsować poziom 192 zł. Równocześnie wahania ceny ograniczała od dołu linia trendu wzrostowego. Kiedy kupujący po raz trzeci ponieśli porażkę, próbując wywindować kurs powyżej 192 zł, otworzyło to drogę do przeceny. Ostatecznie linia trendu została przebita. Obecnie jest bardzo mało prawdopodobne, by doszło do szybkiego odrobienia strat i zapełnienia luki bessy. Spadek poniżej 165 zł ostatecznie potwierdziłby odwrócenie tendencji na zniżkującą. W przeciwnym razie zaistniałaby jeszcze szansa na powstanie trendu bocznego i ruch w kanale między 165 a 192 zł.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: ryszard | Ryszard Krauze | reakcja | analitycy | Krauze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »