Prywatyzacja za wszelką cenę
Premier Donald Tusk zapewnił we wtorek, że wahania giełdowe nie osłabią determinacji rządu w sprawie prywatyzacji spółek Skarbu Państwa.
-Sytuacja na giełdzie nie zmieni naszej determinacji jeśli chodzi o prywatyzację spółek Skarbu Państwa - powiedział we wtorek premier na konferencji prasowej.
W poniedziałek na GPW zadebiutowała spółka SP Zakłady Azotowe Tarnów. Na zamknięciu sesji kurs akcji tej spółki spadł o 18 proc.
Zdaniem posła PiS Zbigniewa Wassermanna, organy ścigania powinny wyjaśnić, czy minister skarbu Aleksander Grad, decydując o debiucie tarnowskich Azotów, działał na szkodę tej spółki i czy inne spółki Skarbu Państwa - Ciech oraz PGNiG - dobrowolnie zainwestowały w akcje Azotów.
W poniedziałek minister skarbu Aleksander Grad zapewnił, że jego resort nie będzie brał pod uwagę koniunktury giełdowej przy debiutach spółek energetycznych. Po planowanym na lipiec debiucie Enei, kolejne mają dotyczyć kopalni Bogdanka oraz Zakładów Azotowych Kędzierzyn.
Szef rządu zapowiedział, że w resorcie skarbu ma być zwiększona liczba pracowników zajmujących się prywatyzacją.
-Dzisiaj podjęliśmy stosowne decyzje dotyczące wzmocnienia kadrowego Ministerstwa Skarbu Państwa. Mówimy o większej liczbie osób, które będą pracowały przy projektach prywatyzacyjnych - podkreślił Tusk.
Pod koniec kwietnia br. rząd przyjął czteroletni program prywatyzacji obejmujący 740 spółek. Resort szacuje przychody z czteroletniej prywatyzacji na ponad 30 mld zł.