Przemeblowanie w akcjonariacie Forte

W piątek kurs akcji Fabryk Mebli Forte zwyżkował o 9,7%, do 6,20 zł. Właściciela zmieniło ponad 5,8 mln papierów (33,9% wszystkich akcji). Sprzedającym był najprawdopodobniej niemiecki udziałowiec - Alno AG Aktiengesellschaft, a kupującym polski inwestor finansowy.

W piątek kurs akcji Fabryk Mebli Forte zwyżkował o 9,7%, do 6,20 zł. Właściciela zmieniło ponad 5,8 mln papierów (33,9% wszystkich akcji). Sprzedającym był najprawdopodobniej niemiecki udziałowiec - Alno AG Aktiengesellschaft, a kupującym polski inwestor finansowy.

Tuż przed piętnastą doszło do gwałtownego wzrostu obrotów na akcjach Forte. W umówionych transakcjach właściciela zmieniło ponad 5 mln walorów. Do tej pory głównymi akcjonariuszami meblowej spółki były dwie zagraniczne firmy: Ma Form Holding AG i Alno AG Aktiengesellschaft (oba podmioty po 5 625 tys. walorów, czyli 32,5%). Najprawdopodobniej po stronie sprzedającej stała właśnie ta druga, choć nie potwierdza tego ani niemiecka centrala, ani krajowe ramię - Alno Polska. - Nie komentujemy tej transakcji - usłyszeliśmy też w Forte.

Wezwania raczej nie będzie

Reklama

- Pakiet akcji przejęty został najprawdopodobniej przez powiązane ze sobą podmioty należące do jednego z polskich inwestorów finansowych - skomentował jeden z maklerów. O tym, że tak było, może świadczyć wiele transakcji zawartych tuż przed godz. 15.00, jak i fakt, że nikt nie ubiegał się o zgodę KPWiG na przekroczenie progu 25% głosów na WZA spółki. - Nie oczekiwałbym, że ktoś przekroczy nawet 10% - powiedział nasz rozmówca. Po przekroczeniu tego progu inwestor musiałby bowiem ogłosić wezwanie (art. 151 Prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi nakłada taki obowiązek w przypadku kupna powyżej 10% ogólnej liczby głosów w okresie krótszym niż 90 dni). Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jednym z pośredniczących domów maklerskich mogło być HSBC Securities Polska.

Restrukturyzacja daje wyniki

Kurs akcji Forte zyskał od początku roku niemal 66%. Wpływ na to miała radykalna poprawa wyników finansowych, będąca rezultatem przeprowadzonej restrukturyzacji. W zeszłym roku grupa osiągnęła przychody netto ze sprzedaży na poziomie 323,8 mln zł i zysk netto równy 6,8 mln zł, co przekroczyło prognozy zarządu. Do udanych należał również pierwszy kwartał bieżącego roku - ponad 1,5 mln zł zysku netto, przy przychodach równych 79,8 mln zł, wyższych o 8,9% niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Jak podkreśla zarząd Forte, osiągane przez spółkę wyniki możliwe są dzięki radykalnie obniżonym kosztom, zmianie struktury obrotów i pozbyciu się nierentownych kontraktów. Produkcja została przestawiona z rynków masowych na konsumentów bardziej wymagających. Mimo sukcesów na rynku krajowym, wciąż niemal połowa produkcji trafia na eksport. Głównym odbiorcą pozostają Niemcy, choć Forte umacnia swoją pozycję w innych krajach europejskich, takich jak Ukraina, Słowacja, Czechy, Węgry, Austria, Belgia czy Szwajcaria. Dodatnie wyniki finansowe pozwalają spółce myśleć o inwestycjach. Zarząd zapowiedział plany wymiany parku maszynowego, wartego kilkanaście milionów złotych.

Piotr Wojtaszek

W kierunku 8,20 zł

Piątkowe notowania wpisują się w trwający od początku 2002 r. trend wzrostowy. Zwyżka o blisko 10% doprowadziła kurs do najwyższego poziomu od 3 lat. Wydaje się, że nie było to jeszcze ostatnie słowo kupujących. Już niedługo akcje mogą kosztować 8,2 zł.

Taka optymistyczna prognoza wynika z dwóch faktów. Na tej wysokości znajduje się pierwszy silny opór. Wyznacza go szczyt z lutego 2000 r. Dotarcie do niego zapowiada również tworzona w drugiej połowie ub.r. formacja flagi. Po wybiciu z niej w górę przed trzema miesiącami można liczyć na ruch równy wysokości masztu, podtrzymującego flagę. Jest nim fala zwyżkowa, zapoczątkowana w ostatnich dniach 2001 r. Miała ona 117% i o tyle powinien wzrosnąć kurs, licząc od lutowego wybicia z formacji.

W zasadzie jedynym niepokojącym czynnikiem jest znaczne wykupienie rynku. Jednak na tym etapie trendu rosnącego trzeba to raczej interpretować jako potwierdzenie siły popytu, a nie zapowiedź zakończenia zwyżki. Dodatkowo warto zauważyć, że od półtora roku największy spadek kursu wyniósł ok. 10%. Angażując pewną część kapitału i ustawiając zlecenie obronne mniej więcej w tej odległości od ostatniego szczytu, podejmujemy ryzyko niewielkiej straty. Spadek ceny o więcej niż 10% od lokalnego maksimum będzie zapowiedzią dłuższego pogorszenia nastrojów.

Krzysztof Stępień

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: akcjonariat | fort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »