Prześwietlą Orlen
Po raz pierwszy ma się dziś zebrać sejmowa Komisja Śledcza ds. Orlenu. Jej obrady mogą zostać częściowo utajnione - jeśli poruszane kwestie będą dotyczyć tajemnic państwowych.
Kancelaria Sejmu poinformowała wczoraj, że zadaniem komisji jest: zbadanie nieprawidłowości w nadzorze resortu skarbu nad swoimi przedstawicielami w Orlenie oraz zarzutu wykorzystania służb specjalnych do nielegalnych nacisków na wymiar sprawiedliwości, a pośrednio na członków zarządu płockiego koncernu. Posłowie będą się zajmować m.in. wieloletnimi kontraktami na zakup ropy naftowej, zawartymi za czasów Zbigniewa Wróbla, odchodzącego prezesa Orlenu. Sprawdzą, czy przy okazji ich podpisania nie doszło do wypłaty nielegalnych prowizji, o których mówił w mediach były wiceminister skarbu Wiesław Kaczmarek. Komisja będzie się starała wyjaśnić, czy Urząd Ochrony Państwa został wykorzystany do odwołania Andrzeja Modrzejewskiego, poprzednika Z. Wróbla.
Skarb Państwa od 2001 roku próbował pozbawić A. Modrzejewskiego funkcji. Bezskutecznie. Dopiero jego spektakularne zatrzymanie przez UOP, pokazane w głównym wydaniu telewizyjnych "Wiadomości", spowodowało zmiany w kierownictwie Orlenu. Andrzej Modrzejewski, były prezes Orlenu, Leszek Miller, były premier, i Wiesław Kaczmarek, były minister skarbu. W. Kaczmarek wywołał aferę Orlengate, podając, że zatrzymanie w lutym 2002 r. Andrzeja Modrzejewskiego przez UOP odbyło się za wiedzą premiera Millera. Prawdy będzie próbowała dociec sejmowa komisja śledcza.