Przybyło ponad 77 tysięcy rachunków inwestycyjnych

- Wynik należy uznać za przyzwoity. Przyrost o blisko 78 tys. rachunków daje pewne poczucie komfortu, jednak w ostatecznym rozrachunku liczy się to, kto za nimi stoi. Najważniejsza jest przecież efektywność działań inwestorów - uważa Krzysztof Wantoła, prezes Izby Domów Maklerskich. Chociaż zarządzana przez niego instytucja nie prowadzi szczegółowych analiz statystycznych, to w ocenie prezesa Wantoły, na przyrost w największym stopniu mieli wpływ ludzie młodzi, którzy nie boją się "wirtualizacji" rynku kapitałowego.

Na pewno pocieszające jest to, iż w minionym roku spadkowa tendencja utrzymująca się przez cały 1999 rok została odwrócona. Rodzimy rynek kapitałowy nie przekroczył jednak rekordowego poziomu sprzed dwóch lat. Do tamtego wyniku brakuje nam ponad 26,2 tys. kont, lecz liczby te mogą być nieco mylące. Brokerzy rokrocznie dokonują bowiem likwidacji nieaktywnych rachunków. Zatem ostateczne wyniki na koniec danego okresu w dużej mierze zależą od tego, na jaką skalę i z jakim "zaangażowaniem" dokonywana jest weryfikacja.

Przykładowo w CDM Pekao SA, który prowadzi 277,3 tys. rachunków, weryfikacja została już przeprowadzona. - Akcję taką rozpoczynamy w IV kwartale i na koniec roku zamykamy te konta, których utrzymywanie nie zostało opłacone przez inwestorów. W efekcie rokrocznie zamykamy kilkadziesiąt tysięcy rachunków, by w ciągu następnych dwunastu miesięcy otworzyć podobną ich liczbę - informuje Parkiet Jolanta Harasimowicz-Popłońska, zastępca dyrektora departamentu zarządzania siecią i promocji CDM Pekao SA. Jednak w DM PBK, które z liczbą 116,6 tys. sztuk również znajduje się w czołówce pod względem liczby rachunków inwestycyjnych, taka operacja dopiero zostanie przeprowadzona. - Sądzę, że będzie to dotyczyć kilkunastu tysięcy kont - szacuje Tomasz Lis, dyrektor obszaru detalicznego DM PBK.