Przychody rosną, zyski nie
Od sierpnia ubiegłego roku na warszawskim parkiecie pojawiło się 19 nowych firm. Wszystkie zachęcały do kupna swoich akcji obietnicami rozwoju i pomyślnymi prognozami. Inwestorzy im wierzyli i chętnie uczestniczyli w ofertach. W kilku przypadkach dość szybko okazało się, że emitenci przeceniali swoje możliwości.
Potwierdzeniem tego były wyniki za II kwartał, które przyniosły więcej rozczarowań niż pomyślnych wiadomości. Pod względem zysku operacyjnego i netto aż 58% firm wypadło gorzej niż przed rokiem. Jednocześnie większość z nich zwiększała skalę działania. To jednak nie wystarcza akcjonariuszom, którzy coraz częściej decydują się na sprzedaż walorów. Blisko dwie trzecie z nich jest wyceniane gorzej niż w dniu debiutu akcji na giełdzie, a w jednej trzeciej nawet niżej w ofercie publicznej.
Przychody ze sprzedaży 19 debiutantów zwiększyły się w II kwartale o 27,8% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Wzrost był zatem blisko dwukrotnie szybszy niż w przypadku wszystkich giełdowych przedsiębiorstw. Największą dynamikę zanotowały DGA, Elstar Oils, JC Auto oraz SM-Media. W czterech przypadkach kwartalna sprzedaż przekroczyła 100 mln zł (Hoop, Impel, InterCars i Śnieżka). Rezultat byłby jeszcze lepszy, gdyby nie obniżka przychodów GTC, będąca pochodną sprzedaży połowy udziałów w Galerii Mokotów i zaprzestania konsolidacji działalności tej spółki. Udział sprzedaży debiutantów w odniesieniu do przychodów wszystkich giełdowych przedsiębiorstw zwiększył się w II kwartale do 3,2%, z 2,9% przed rokiem.
Ekspansja nie przynosi jednak dobrych rezultatów. Ponad jedna czwarta firm zakończyła II kwartał pod kreską zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto. Aż 11 z 19 spółek miało gorsze zyski niż przed rokiem. Efekty działalności operacyjnej obniżyły się o połowę. Podobny spadek odnotował zysk netto
Czy jesienne oferty publiczne będą cieszyć się wzięciem?
Robert Drążykowski, dyrektor emisji w Millennium Domu Maklerskim
Rzeczywiście wyniki giełdowych debiutantów w II kwartale w kilku przypadkach rozczarowały. Ich słabsze notowania w ostatnim czasie to wypadkowa tych rezultatów, a także ogólnej sytuacji na rynku i większej atrakcyjności bezpiecznych form inwestowania. Można przypuszczać, że taka sytuacja, w połączeniu z planowaną do przeprowadzenia do końca roku znaczną liczbą nowych emisji, może skłonić inwestorów do większej selektywności przy wyborze ofert z rynku pierwotnego. Należy również pamiętać, że na jesień zapowiadana jest sprzedaż akcji PKO BP, co będzie mieć istotny wpływ na sytuację na rynku pierwotnym i może odciągnąć kapitał od innych ofert. Mimo to wydaje się, że dobre spółki nadal będą cieszyć się powodzeniem podczas jesiennych ofert publicznych.