Puławy nie sprzedały się

Zarząd Zakładów Azotowych Puławy, mimo niepowodzenia oferty publicznej akcji, nie rezygnuje z planów giełdowych. Oferta zostanie wznowiona w momencie poprawy koniunktury giełdowej.

Zarząd Zakładów Azotowych Puławy, mimo niepowodzenia oferty publicznej akcji, nie rezygnuje z planów giełdowych. Oferta zostanie wznowiona w momencie poprawy koniunktury giełdowej.

- Myślę, że wejście Puław na giełdę nastąpi we wrześniu, ale to nie jest przesądzone - powiedziała podczas wczorajszego czatu internetowego na portalu gazeta.pl Aldona Kamela-Sowińska, minister skarbu państwa. Zdaniem Marka Sieprawskiego, rzecznika prasowego Puław, firma będzie czekała na poprawę koniunktury giełdowej i w odpowiednim momencie zdecyduje o przeprowadzeniu emisji akcji serii B. Jego zdaniem, cena, jaką Skarb Państwa chciał uzyskać ze sprzedaży walorów serii A, była zbyt wysoka w stosunku do możliwości, jakie posiadają obecnie instytucje finansowe.

Reklama

Mimo niepowodzenia oferty pierwotnej uważam, że koszty poniesione na ten cel nie zostały zmarnowane. Spółka dzięki wejściu na rynek publiczny uzyskała większy prestiż, co jest szczególnie istotne dla instytucji kredytujących naszą działalność - stwierdził M. Sieprawski. Firma będzie w najbliższym czasie potrzebowała znacznych środków. - Nie rezygnujemy z planów inwestycyjnych, o których informowaliśmy w prospekcie emisyjnym. Mimo że emisja nie doszła do skutku, chcemy zrealizować kompleks melaminowy. Planujemy wydać na ten cel 370 mln zł, a z publicznej sprzedaży akcji chcieliśmy uzyskać niewiele ponad 100 mln zł - dodał przedstawiciel ZA Puławy.

Przypomnijmy, że w ofercie publicznej miało zostać sprzedane łącznie 7,47 mln akcji, czyli ok. 46% kapitału firmy. Inwestorzy indywidualni mogli zapisywać się na 4,75 mln istniejących już walorów serii A, należących do MSP. Brak zainteresowania w tej transzy spowodował, że również zarząd Puław zdecydował o odwołaniu zapisów na akcje serii B. Debiut chemicznego przedsiębiorstwa na rynku wtórnym planowany był na 13 lipca. Domy maklerskie oferowały kredyty na zakup akcji firmy nawet do 500% środków własnych.

Cena walorów Puław miała zostać wyznaczona w przedziale 35-40 zł. Ustalone przez MSP widełki cenowe nie odbiegały zasadniczo od wycen dokonywanych w ostatnich dniach przez instytucje finansowe. Wynosiła ona średnio przy zastosowaniu metody zdyskontowanych przepływów pieniężnych od 37 do 42 zł.

Dekoniunktura na GPW powoduje, że firmy planujące sprzedać akcje w ofercie publicznej często decydują się na odłożenie planów emisji na korzystniejszy okres. Niektóre jednak postanawiają zaryzykować. Ale, jak pokazują niedawne przykłady, np. Areny i Emaksu i ostatnio Puław, rynek nie jest w stanie wchłonąć nowych walorów, nie tylko z sektora IT. Również spółki z sektora starej ekonomii mogą mieć obecnie problemy ze sprzedażą akcji.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firmy | Puławy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »