PZU da sporo zarobić

Na rynku niepublicznym praktycznie zamarł handel akcjami PZU. Powód? Brak podaży, mimo że ceny wahają się od 150 do 170 zł. Trudno się dziwić, bo po debiucie na GPW walory ubezpieczyciela mogą kosztować nawet 300 zł.

Na rynku niepublicznym praktycznie zamarł handel akcjami PZU. Powód? Brak podaży, mimo że ceny wahają się od 150 do 170 zł. Trudno się dziwić, bo po debiucie na GPW walory ubezpieczyciela mogą kosztować nawet 300 zł.

Oferta publiczna PZU jest jednym z głównych warunków porozumienia polskiego rządu z holenderskim Eureko (ugoda powinna być zawarta w najbliższych dniach). Zaplanowano ją wstępnie na przełom maja i czerwca przyszłego roku. Sprzedającym będzie Skarb Państwa, którego pakiet po zakończeniu oferty zmniejszy się do 25% plus jedna akcja z 55,09% obecnie. Na rynek nie trafi jednak 30% walorów PZU, bo 5-proc. pakiety mają zagwarantowane EBOiR oraz Eureko. Oznacza to, że dla inwestorów giełdowych przeznaczone jest nieco ponad 20% PZU.

Wartość oferty wyniesie kilka miliardów złotych. Ile dokładnie? Niestety, nikt od dawna nie publikuje żadnych raportów. Brokerzy nie chcą ujawniać wycen (część z nich startuje na doradcę przy prywatyzacji PZU), które jeśli już są przygotowywane, to na zlecenie konkretnych klientów.

Reklama

Ile warte są akcje?

Pewną wskazówkę daje wartość pakietu akcji PZU, jaką w swoich księgach zapisał Bank Millennium. W skonsolidowanym sprawozdaniu za I półrocze br. 10% ubezpieczyciela wyceniono metodą praw własności na około 1,2 mld zł (stan na 31 marca). Oznacza to 138,8 zł za walor. - To poniżej ofert z rynku niepublicznego. Dysponujemy wyceną dwóch biur maklerskich, według których akcje PZU są warte znacznie więcej, bo 200-220 zł. Po debiucie ich cena powinna wzrosnąć nawet do ponad 300 zł - usłyszeliśmy od inwestora, który aktywnie handluje na rynku niepublicznym. Oznaczałoby to, że PZU jest wart około 26 mld zł. - To nie mrzonka, wystarczy porównać PZU z innymi instytucjami finansowymi notowanymi na giełdzie. Oczywiście, potrzebny będzie split akcji PZU - dodał. Przypomniał, że od czasu, gdy Eureko kupowało akcje PZU w 1999 r., płacąc 116 zł za walor, znacząco wzrosły kapitały własne grupy PZU, a skonsolidowany zysk 3-krotnie. Zastrzega jednak, że ryzyko polityczne jest wysokie i nadal nie wiadomo, czy dojdzie do sprzedaży PZU. Nie wiadomo także, czy minister skarbu będzie chciał maksymalizować przychody, czy też szybko zamknąć transakcję.

Sprzedali, co mieli

Wiele zależeć będzie też od podaży. Trzeba bowiem pamiętać, że na rynku pojawią się również tzw. akcje pracownicze. Tuż po I etapie prywatyzacji Skarb Państwa wydał pracownikom PZU prawie 15% darmowych papierów spółki, które objęte były dwuletnią karencją sprzedaży. Termin minął trzy lata temu. Handel kwitł - akcje kosztowały około 90 zł. Walory skupowały m.in. Eureko i instytucje finansowe (np. fundusze Highwood Partners miały 2,35% akcji PZU). Takie dane można znaleźć w sprawozdaniu zarządu PZU za 2003 r. Pozostali akcjonariusze, według tego zestawienia, dysponowali wówczas 11,65% papierów. Teoretycznie są wśród nich pracownicy. Bardziej prawdopodobne, że większość walorów została skupiona przez instytucje finansowe i pośredników. Od końca ub.r. cena systematycznie rosła, by pod koniec czerwca przed walnym, które miało zdecydować o wypłacie gigantycznej dywidendy, usta-bilizować się na poziomie 140-150 zł (w zależności od wielkości pakietu). Dywidenda była niższa, niż chciał zarząd. Wszystko wskazywało na to, że konflikt pomiędzy Eureko i Skarbem Państwa szybko się nie zakończy. W rezultacie ceny nieco spadły. Teraz, gdy kompromis okazał się możliwy, kształtują się na poziomie 150-170 zł. Coraz trudniej jednak znaleźć chętnego do sprzedaży. Nie można się dziwić, skoro za pół roku właściciele mogą zarobić nawet 100%.

Tomasz Brzeziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | Eureko | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »