Raczej porażka - Koniec wezwania Netii
Prawdopodobnie fiaskiem zakończyło się ogłoszone przez Netię wezwanie do sprzedaży obligacji spółki - wynika z nieoficjalnych informacji Parkietu.
Zgodnie z warunkami wezwania, termin przyjmowania zapisów upływał w piątek o godzinie 23.00 naszego czasu. Z oficjalnych informacji przekazanych przez Netię wynika jedynie, iż do 23 listopada nie udało jej się skupić większości w każdej z serii wyemitowanych obligacji. Według naszych informatorów, koalicja obligatariuszy, którzy uznali warunki wezwania za nieatrakcyjne (spółka oferowała 11-15% wartości nominalnej), skupiła posiadaczy ok. 60% papierów dłużnych, co oznacza, iż wezwanie skazane było na niepowodzenie. - Oczywiście, ktoś z koalicji mógł się wyłamać, jednak wydaje mi się, iż wezwanie zakończy się porażką - stwierdził nasz rozmówca.
Brak sukcesu w wezwaniu nie zmieni obecnej sytuacji fundamentalnej spółki. Netia będzie miała natomiast do wyboru co najmniej trzy scenariusze. Pierwszy zakłada podwyższenie ceny w wezwaniu i jest raczej mało prawdopodobny, gdyż kłopot z brakiem gotówki to podstawowa przeszkoda w dalszym funkcjonowaniu firmy. Drugim rozwiązaniem byłyby negocjacje z wierzycielami i redukcja długu. Takie rozwiązanie powoduje poprawę struktury bilansu oraz znaczący spadek kosztów finansowych. Trzecim jest konwersja długu na akcje, co jednak oznaczałoby znaczny spadek udziałów dotychczasowych akcjonariuszy w kapitale akcyjnym. Co więcej, na takie wyjście musiałby się zgodzić Warburg Pincus. Firma ta, która zarządza funduszami inwestycyjnymi, ma prawo odsprzedać szwedzkiej Telii posiadane walory w przypadku uchwalenia nowej emisji bez jej zgody. - Posiadacze obligacji Netii są jednak klientami Warburga i najprawdopodobniej zgodziliby się na nową emisję - powiedział jeden z analityków. Jego zdaniem, najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest wniosek Netii o redukcję długu.