Rekord WIG20 dzięki KGHM

WIG20 pobił rekord z poprzedniego tygodnia, osiągając wartość 3327,2 pkt (+ 1,4 proc.). Historyczne maksimum indeksu było dziełem praktycznie jednej spółki - KGHM.

WIG20 pobił rekord z poprzedniego tygodnia, osiągając wartość 3327,2 pkt (+ 1,4 proc.). Historyczne maksimum indeksu było dziełem praktycznie jednej spółki - KGHM.

Kurs KGHM podskoczył o 7,3 proc., do rekordowego poziomu 132 zł, w reakcji na podane po piątkowej sesji wyniki finansowe za I kwartał (zysk netto wzrósł o 67 proc.) oraz niemal podwojenie dotychczasowej tegorocznej prognozy wyników. Reakcja na wyniki okazała się silniejszym czynnikiem niż wczorajsza korekta spadkowa cen miedzi w Londynie.

Zwyżka notowań KGHM w niewielkim stopniu przełożyła się jednak na wzrost kursów innych spółek z WIG20. Spośród firm, które mają największy wpływ na indeks, wyraźnie podrożała jedynie Telekomunikacja Polska (+1,8 proc.). Ogółem spośród wszystkich 20 spółek blue chips tylko cztery zanotowały zwyżkę o przynajmniej 1 proc. Mimo to obroty akcjami zwyżkującymi (615 mln zł) były niemal dwa razy większe niż handel papierami taniejącymi (316 mln zł).

Reklama

Gdyby kurs akcji KGHM wczoraj nie zmienił się, WIG20 wzrósłby nie o 1,4 proc., lecz jedynie o 0,3 proc. Chociaż wczoraj wpływ koncernu na indeks był szczególnie widoczny, to jest on siłą napędową WIG20 od dłuższego czasu. Od 14 marca (czyli dnia, kiedy WIG20 zanotował ponad dwumiesięczny dołek) akcje KGHM podrożały o 88,6 proc., podczas gdy WIG20 wzrósł o 22 proc. Gdyby kurs spółki pozostał na tym samym poziomie, co 14 marca (70 zł), WIG20 wzrósłby znacznie mniej - o 12,8 proc.

Komentarz

Zarząd KGHM uwierzył w opinie o wzrostowym "supercyklu" na rynku miedzi

Nowy zarząd KGHM zapadł mi w pamięć z dwóch powodów. Zaczynając od tyłu - przedstawił prognozę, z której wynika, że firma zarobi w 2006 roku 3,5 mld zł. To zwrot w polityce dotyczącej przyszłych wyników finansowych. Wcześniejsze władze KGHM poczynały sobie w tej materii nad wyraz ostrożnie i wychodziło na to, że mocniej w spółkę i jej dobre wyniki wierzyli analitycy niż menedżerowie firmy. Teraz sytuacja wraca do normalności i to prognozy zarządu są najbardziej optymistyczne na rynku.

Ale zanim pojawiły się prognozy, zarząd zabrał głos w sprawie polityki zabezpieczeń. Utracone korzyści z tytułu obecnego systemu zabezpieczania zmian cen miedzi, przy założeniu, iż cena surowca utrzyma się na "obecnym poziomie", oszacowano na 3 mld zł. Zmieniono sposób zabezpieczeń.

Kilka tygodni wcześniej przez "Parkiet" przetoczyła się polemika dotycząca hedgingu stosowanego przez KGHM. Znalazły się w niej stwierdzenia (zamieszczone przez przedstawiciela spółki, który bronił obecnego systemu) jasno wskazujące, że największe w Polsce firmy doradcze uznały hedging prowadzony przez spółkę za właściwy. Ich opinia w ciągu kilku tygodni zapewne nie zmieniła się, nie wydaje się też zbyt prawdopodobne, żeby przedstawiciel KGHM powoływał się na nieistniejące opinie. To raczej zarząd uwierzył w trwałość hossy na rynku miedzi i pojawiające się opinie o nowym, wzrostowym "supercyklu" na rynku tego surowca. Czy ta historia może mieć happy end?

Tomasz Jóźwik,Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: WIG20 | KGHM Polska Miedź SA | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »