Ropa czeka na podaż z OPEC+
Ropa w USA zyskuje przed posiedzeniem producentów z OPEC+ w sprawie polityki podażowej. Na rynkach oczekuje się, że sojusz dostawców ropy zgodzi się na wzrost produkcji w lutym o 400 tys. baryłek dziennie - informują maklerzy.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 76,38 USD, wyżej o 0,39 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na marzec jest wyceniana po 79,34 USD za baryłkę, wyżej o 0,46 proc.
We wtorek odbędzie się spotkanie sojuszu producentów ropy z OPEC+, na którym nastąpi ocena polityki produkcyjnej tej grupy w 2022 r.
Producenci ropy ustalą na swoim posiedzeniu limity dostaw na luty.
W ub. roku OPEC+ zwiększał co miesiąc dostawy ropy o 400 tys. baryłek dziennie i podobnie może być w 2022 r. pomimo pewnych obaw państw sojuszu związanych z popytem na paliwa po nasileniu się pandemii Covid-19 w niektórych krajach na świecie, w tym w Chinach, które są największym globalnym importerem ropy.
"Wydaje się, że niewiele powstrzymuje kraje OPEC+ przed wprowadzeniem kolejnej podwyżki dostaw ropy - w lutym o 400 tys. baryłek dziennie, zwłaszcza że ceny surowca odbiły się na globalnych rynkach po załamaniu wywołanym informacjami o nowym szczepie koronawirusa - Omikronie" - mówi Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.
"Dzisiaj przed spotkaniem OPEC+ na rynkach paliw można spodziewać się większej zmienności" - dodaje.
OPEC wybrał tymczasem w poniedziałek nowego sekretarza generalnego kartelu, który zastąpi Mohammada Barkindo. Został nim Haitham al-Ghais z Kuwejtu, z 30-letnim doświadczeniem z przemyśle naftowym. Al-Ghais był jedynym kandydatem na to stanowisko i został wybrany przez aklamację, a nie w czasie głosowania członków OPEC.
W firmie naftowej Kuwait Petroleum Corp. Al-Ghais zajmował szereg stanowisk, ostatnio był zastępcą dyrektora ds. marketingu międzynarodowego. "Al-Ghais zna OPEC od podszewki" mówi Johannes Benigni, prezes firmy konsultingowej JBC Energy Group. "Zna tajniki rynku. Jest bardzo bystrym analitykiem" - dodaje.
Nowy sekretarz generalny OPRC obejmie swoją funkcję z początkiem sierpnia. Barkindo zajmował to stanowisko przez dwie 3-letnie kadencje. Odegrał kluczową rolę w utworzeniu sojuszu OPEC+ pod koniec 2016 r.
Miedź na giełdzie metali w Londynie tanieje wraz z innymi metalami przemysłowymi w reakcji na obawy, że rozprzestrzenianie się wariantu koronawirusa - Omikronu, może negatywnie wpłynąć na perspektywy popytu. Na dodatek rośnie kurs USD, a to zniechęca inwestorów do lokowania funduszy w surowce wyceniane w tej walucie. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana niżej o 1,3 proc. - po 9.598,00 USD za tonę - podają maklerzy.
Na Comex miedź traci 0,83 proc. i jest po 4,3850 USD za funt. Inwestorzy śledzą doniesienia z Chin, które zmagają się z największą falą Covid-19 od kryzysu w Wuhanie.
W 13-milionowym mieście Xian wprowadzono surowy lockdown. Z kolei Zhenghou stało się drugim dużym miastem, w chińskiej prowincji Henan, gdzie w tym tygodniu nałożono częściową blokadę.
W W.Brytanii premier Boris Johnson ostrzegł, że pandemia Covid-19 jest daleka od zakończenia, a władze Niemiec zaczęły rozważać wprowadzenie nowych ograniczeń w miarę wzrostu liczby notowanych zakażeń koronawirusem.
"Szczególnie koncentrujemy teraz uwagę na perspektywach popytu na metale, bo podaż może nadal rosnąć" - wskazuje Wang Yue, analityk Shanghai East Asia Futures Co.
Analitycy Fitch Solutions szacują, że cena miedzi w 2022 r. wyniesie średnio 9.200 USD za tonę. Dodają, że zakłócenia w dostawach miedzi z kopalń osłabną, a to wpłynie na wzrost globalnych zapasów metalu. Na zakończenie poprzedniej sesji - 31 grudnia - miedź na LME w Londynie zyskała 29 USD i kosztowała 9.720,00 USD za tonę.