Ropa w górę

Ceny ropy w Londynie wzrosły w piątek do poziomu najwyższego od dziewięciu miesięcy w reakcji na mroźną pogodę utrzymującą się w USA, co spowodowało spadek zapasów ropy w tym kraju do poziomu najniższego od 28 lat - informują brokerzy.

Ceny ropy w Londynie wzrosły w piątek  do poziomu najwyższego od dziewięciu miesięcy w reakcji na mroźną  pogodę utrzymującą się w USA, co spowodowało spadek zapasów ropy w  tym kraju do poziomu najniższego od 28 lat - informują brokerzy.

Departament Energii USA podał w środę, że rezerwy ropy spadły w tym kraju w ub. tygodniu do 269 mln baryłek, bo rafinerie zwiększają przerób surowca, aby zaspokoić zapotrzebowanie rynku na poszukiwany obecnie do ogrzewania olej opałowy.

Tymczasem z prognoz Weather Channel Web wynika, że nad północno- wschodnie obszary USA przez najbliższe kilka dni będzie napływać mroźne arktyczne powietrze. "Zima nie daje za wygraną, a przy takim stanie zapasów ropy traderzy mają powody do obaw" - ocenia Dave Thomas, analityk rynku paliwowego w Commerzbank Securities w Londynie.

Reklama

Baryłka ropy Brent z Morza Północnego w dostawach na luty zdrożała w piątek ok. godz. 12 na Międzynarodowej Giełdzie Paliw IPE w Londynie o 72 centy, czyli 2,3 proc., do 31,80 USD. To najwyższa cena od 14 marca 2003 r. W tym czasie ropa w transakcjach elektronicznych na luty na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 50 centów, do 34,38 USD za baryłkę. W ciągu ostatniego tygodnia ceny ropy wzrosły o 6 proc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny ropy | ropa naftowa | USA | Gora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »