Co ze stopami procentowymi w USA? Poznaliśmy decyzję Fed
Na tę decyzję czekał cały finansowy świat. Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) wydała komunikat w sprawie stóp procentowych. Fed podjął decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 0,50 pkt proc. do przedziału 4,75-5 proc. To pierwsza zmiana stóp od lipca 2023 roku, a pierwsza obniżka od kwietnia 2020 r.
Decyzja o obniżce stóp procentowych w USA z poziomu 5,25-5,50 proc. (na którym pozostają one od lipca 2023 r.) była powszechnie spodziewana. Jak zauważyli w raporcie ekonomiści Banku Millennium, prawdopodobieństwo cięcia o 50 punktów bazowych było wyceniane przez rynek na ok. 65 proc., a prawdopodobieństwo obniżki o 25 pkt bazowych było szacowane na 35 proc. Analitycy Millennium sami obstawiali cięcie o 25 pkt bazowych, sugerując, że Fed będzie chciał rozpocząć obniżki stóp w sposób wyważony, m.in. z uwagi na sytuację na amerykańskim rynku pracy, który "nadal w tempie wyższym niż średnia zwiększa zatrudnienie". Eksperci wskazywali też na wciąż "niezłą" aktywność gospodarczą w USA.
Także analitycy Santander Bank Polska prognozowali, że Fed zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych o 25 pkt bazowych, zgodnie z konsensusem agencji Bloomberg.
System Rezerwy Federalnej (Fed) w środę podjął decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 0,50 pkt proc. do przedziału 4,75-5 proc. To pierwsza zmiana stóp od lipca 2023 roku, a pierwsza obniżka od kwietnia 2020 r. "Komitet zyskał większą pewność, że inflacja zmierza w sposób zrównoważony w kierunku 2 proc. i ocenia, że ryzyko dla osiągnięcia celów zatrudnienia i inflacji jest w miarę zrównoważone" - uzasadnił swoją decyzję Fed.
W ocenie banku centralnego Stanów jednoczonych, wskaźniki sugerują, że aktywność gospodarcza nadal rośnie w solidnym tempie. Wzrost zatrudnienia spowolnił, a stopa bezrobocia, mimo że wzrosła, to wciąż pozostaje niska.
Fed podkreślił, że będzie uważnie obserwować sytuację, a w razie potrzeby jest przygotowany na dostosowanie stanowiska polityki pieniężnej. "Będziemy reagować, jeśli pojawią się ryzyka, które mogłyby utrudnić osiągnięcie celów" - dodał bank centralny USA. Pod uwagę mają być brane m.in.: odczyty dotyczące warunków na rynku pracy, presja inflacyjna i oczekiwania inflacyjne oraz wydarzenia finansowe i międzynarodowe.
Nadzieje na obniżkę stóp w USA nie mogły nie być rozbudzone - poczynając od kwietnia, w USA zaczęła wyraźnie obniżać się inflacja (obserwowany był zarówno spadek głównego wskaźnika inflacji, jak i inflacji bazowej). W czerwcu inflacja w USA obniżyła się do 3 proc., w lipcu spadek był kontyunowany - do 2,9 proc., a w sierpniu wskaźnik inflacji zszedł do 2,5 proc. Nic dziwnego, że niecały miesiąc temu na sympozjum w Jackson Hole prezes Fed Jerome Powell mówił, iż wzrosło jego przekonanie, że inflacja jest "na zrównoważonej ścieżce powrotu do 2 proc." Właśnie taki poziom jest celem inflacyjnym Fed.
Niemniej jednak dane inflacyjne za sierpień na nowo podsyciły obawy, że walka ze wzrostem cen nie jest jeszcze wygrana - okazało się bowiem, że inflacja bazowa w USA pozostała w sierpniu na poziomie 3,2 proc., czyli takim, jak w lipcu. W stosunku do lipca wzrosła zaś o 0,3 proc. po wzroście o 0,2 proc. w poprzednim miesiącu. To dlatego decyzja Fed była wyjątkowo trudna i niosła ze sobą brzemię konieczności trafnej interpretacji procesów inflacyjnych w okresie wiosny i lata.
