Rosja pożera Jukos

"Kreml wraca do metod stalinowskich" - tak rosyjskie "Wiedomosti" określają wczorajsze zajęcie przez prokuraturę 44 procent akcji koncernu kierowanego przez Michaiła Chodorkowskiego. Wydarzenia te szeroko komentują także zachodnie media.

O zajęciu akcji Jukosu napisały wszystkie najważniejsze światowe dzienniki. "To zamach na prywatną własność" - alarmują zachodni komentatorzy. "Państwo zamraża akcje. Kryzys związany z Jukosem pogłębia się" - czytamy w "Financial Times". O zamrożonych przez Moskwę miliardach pisze "The New York Times". "The Washington Post" ostrzega z kolei, że zajęcie przez prokuraturę akcji Jukosu budzi obawy powrotu do państwowej kontroli nad gospodarką.

Rosyjskie media ostrzegają - "Kreml wraca do metod stalinowskich" - piszą Wiedomosti. Cały prywatny sektor gospodarki w Rosji stoi przed widmem nacjonalizacji - dodaje gazeta. Prezydent Putin powinien przejrzeć na oczy i wreszcie zrozumieć, że prokuratura w jeden dzień niszczy to, czego stworzenie zabrało całe lata - podkreślają "Wiedomosti".

Reklama

Skonfliktowany z Kremlem prezes Jukosu, oligarcha Michaił Chodorkowski, oskarżany o oszustwa od kilku dni jest w areszcie.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Kreml | zajęcie | wiedomosti | Jukos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »