Rostowski przestaje strzyc, zaczyna zdzierać skórę

Ministerstwo Gospodarki chce, by spółki węglowe, poza JSW, nie wypłacały dywidendy z ubiegłorocznych zysków, a wypracowane środki przeznaczyły na inwestycje - poinformował PAP wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.

- Spółki węglowe zatrzymają zysk i będą przeznaczać go na rozwój. W sektorze węglowym potrzebne są nowe inwestycje, modernizacje - powiedział PAP Pawlak.

Kompania Węglowa po trzech kwartałach 2011 roku wypracowała rekordowy zysk netto, ponad 439 mln zł. W analogicznym okresie 2010 roku jej strata sięgała prawie 278 mln zł.

Katowicki Holding Węglowy (KHW) osiągnął w ciągu trzech kwartałów ubiegłego roku ponad 150,7 mln zł zysku netto wobec niewiele ponad 6 mln zł zysku w analogicznym okresie 2010 r.

KW i KHW, jako jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, wpłacają na rzecz budżetu 15 proc. osiąganych zysków.

Reklama

Pawlak poinformował też PAP, że chce, by Jastrzębska Spółka Węglowa przeznaczyła na dywidendę 30 proc. ubiegłorocznego zysku.

- W prospekcie emisyjnym JSW deklarowała przeznaczenie 30 proc. zysku na dywidendę. To kapryśny sektor, gdzie w przypadku kryzysu trzeba się liczyć z dużymi wahaniami przychodów - powiedział.

Pytany, czy chce, by JSW wypłaciła 30 proc. zysku na dywidendę, odpowiedział:

- "Tak. Mówiąc przenośnią, chcę, by minister Rostowski był syty, a JSW cała. Owieczki trzeba strzyc, a nie zdzierać z nich skórę. Trzeba zachować dobre, gospodarcze podejście, nie można zabrać całego zysku spółce".

Sprawdź, jakie dywidendy wypłaciły spółki giełdowe za 2009 r.

Dopracować formuły opodatkowania kopalin

Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, ocenia, że model opodatkowania kopalin wymaga dopracowania.

- Te propozycje wymagają rozsądnego podejścia. Na ten moment warto dopracować to rozwiązanie. Trzeba zachować ostrożność i rozwagę, by podatek nie zabijał biznesu - powiedział w czwartek dziennikarzom Pawlak.

Zapytany o opodatkowanie gazu łupkowego odpowiedział, że "przynajmniej na początku powinno się dać szansę inwestorom na znalezienie gazu łupkowego, a potem rozpoczęcie jego eksploatacji".

Dodał, że "każda kopalina, czy sposób wydobycia powinny być z punktu widzenia przepisów traktowane w sposób adekwatny". - Nie można przenosić rozwiązań z jednego rynku na drugi automatycznie - mówił.

Projekt ustawy wprowadzającej podatek od niektórych kopalin zakłada minimalną stawkę podatkową w wysokości 0,5 proc. średniej ceny miedzi, a maksymalną na poziomie 16 tys. zł/t.

Zgodnie z dokumentem podatek przyniesie w 2012 r. budżetowi ok. 1,8 mld zł, a w kolejnych latach po ok. 2,2 mld zł.

Wielkość dochodów budżetowych z tytułu podatku od wydobycia niektórych kopalin uzależniona będzie od trzech czynników, tj. od wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie oraz od wolumenu wydobycia.

Podstawą opodatkowania będzie ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie. Wysokość podatku za dany miesiąc będzie stanowiła suma iloczynów: ilości miedzi, wyrażonej w tonach oraz stawki podatkowej oraz ilości srebra, wyrażonej w kilogramach oraz stawki podatkowej.

Wiceminister finansów Maciej Grabowski mówił kilka dni temu, że założenia do projektu ustawy o podatku od wydobycia węglowodorów pojawią się w kwietniu bądź maju 2012 roku. Podatek, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, objąć ma nie tylko wydobycie gazu łupkowego, ale również gazu ziemnego oraz ropy naftowej.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »