Schować się pod parasolem?
Publikacja danych makroekonomicznych wskazujących na dobrą sytuację polskiej gospodarki oraz decyzja o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji ME w 2012 r. wpłynęły w ostatnim czasie pozytywnie na nastroje inwestorów na warszawskiej giełdzie.
Szczególnie zyskiwały notowania spółek z sektora budowlanego. Niektóre z nich wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent. Również spółki surowcowe, dzięki wzrostowi cen metali i ropy naftowej na rynkach światowych, ostatni miesiąc mogą zaliczyć do udanych.
Powyższe czynniki spowodowały, iż indeksy polskiej giełdy osiągnęły rekordowe wartości, co plasuje GPW w Warszawie w ścisłej czołówce giełd światowych, jeśli chodzi o stopę zwrotu od początku roku.
Beneficjentami tych pozytywnych informacji płynących z rynku są fundusze inwestycyjne. Warto tu wspomnieć o rekordowych napływach środków do funduszy, jakie miały miejsce w marcu. Wysokie stopy zwrotu, jakie w ostatnim czasie zapewnia polska giełda sprawiły, że gros inwestorów zdecydowała się na ulokowanie środków w funduszach akcyjnych.
Wydaje się, iż spodziewane podniesienie stóp procentowych przez RPP o 25 punktów bazowych nie wpłynie znacząco na zmianę tego trendu. Nadal większość aktywów powinna trafiać do funduszy akcyjnych. Pomimo to w ofercie niektórych TFI zaczynają pojawiać się produkty, które mogą stanowić alternatywę dla funduszy akcyjnych w momencie pojawienia się oznak ewentualnej korekty.
Interesującym rozwiązaniem dla inwestorów są fundusze parasolowe (z ang. umbrella funds). W ramach jednego funduszu parasolowego działają różne subfundusze, które charakteryzują się rozmaitymi strategiami inwestycyjnymi. Korzyść dla inwestora wynika z faktu, iż możliwe jest przenoszenie aktywów z jednego subfunduszu do drugiego bez konieczności płacenia podatku od zysków kapitałowych, co jest obowiązkowe w przypadku konwersji pomiędzy tradycyjnymi funduszami.
Pojawiające się nowe możliwości inwestycji w ofertach TFI wskazują na rozwój tego segmentu rynku w Polsce. Przyrost aktywów funduszy inwestycyjnych wskazuje, iż coraz więcej ludzi przekonuje się do tego rodzaju inwestycji jako skutecznych sposobów pomnażania własnych środków.
Tomasz Matras
analityk akcji