Sesja, której jakby nie było
W obliczu zmiennych nastrojów na giełdach światowych, wczoraj na parkiecie panował marazm. Inwestorzy powstrzymywali się od zawierania transakcji, toteż obroty akcjami blue chips (160 mln zł) były najniższe od 8 kwietnia. WIG20 nieznacznie tylko zyskał na wartości (0,1%). Słabiej wypadł MIDWIG, spadając o 0,5%. Inwestorzy realizowali też zyski na rynku NFI.
Nie było widać dużej chęci do handlu papierami największych spółek. Obroty akcjami TP i PKN nie przekroczyły 30 mln zł. Nieco większa była aktywność handlujących w przypadku KGHM. Dzięki lepszej sytuacji na rynku miedzi kurs spółki wzrósł o 1,1%. Nie zmienia to faktu, że już od blisko 10 sesji znajduje się mniej więcej na tym samym poziomie. O 1,4% spadł kurs BACA, który notowany był już bez prawa do dywidendy. Do spółek, którymi akcjami najchętniej handlowano, należał Elektrim - jego kurs poszedł w górę o 5,4% przy obrotach 33,1 mln zł.
Inwestorzy powstrzymywali się też od zakupów akcji średnich spółek. W przypadku części z nich realizowano zyski. Przecena dotknęła zwłaszcza drożejących ostatnio walorów Sokołowa (5,6%), a także Stalexportu (3,4%) i Mostostalu Export (3,5%). Przy niezbyt dużych obrotach (0,6 mln zł) podrożały natomiast akcje ING BSK (3,8%).
