Sfinks nie wyklucza nowej emisji

Zarząd Sfinksa, który zadebiutował w czwartek na warszawskiej giełdzie, nie wyklucza w perspektywie roku-dwu lat nowej emisji akcji, z której środki mogłyby posłużyć na dalszy rozwój sieci restauracji.

Zarząd Sfinksa, który zadebiutował w czwartek na warszawskiej giełdzie, nie wyklucza w perspektywie roku-dwu lat nowej emisji akcji, z której środki mogłyby posłużyć na dalszy rozwój sieci restauracji.

"Możliwe, że za rok lub dwa będziemy myśleć o nowej emisji akcji. Środki z giełdy wydalibyśmy wyłącznie na rozwój" - powiedział dziennikarzom prezes spółki Piotr Mikołajczyk. Prezes nie podał na co konkretnie mogłyby zostać przeznaczone środki z ewentualnej emisji. Nie wykluczył jednak w przyszłości ekspansji zagranicznej oraz przejęć. Dodał, że za około 2 lata spółka mogłaby zacząć działania w celu wyjścia z siecią restauracji poza granice naszego kraju. "Najprawdopodobniej zaczęlibyśmy od południa Europy.

Przede wszystkim otwierane byłyby restauracje Sphinx" - powiedział Mikołajczyk. Kurs akcji i praw do akcji Sfinksa nie zmienił się na otwarciu w debiucie i wyniósł 28 zł. Około godziny 10.50 notowania Sfinksa rosły o 2,85 proc. do 28,8 zł, a prawa do akcji rosły o 2,14 proc. do 28,60 zł. W publicznej ofercie Sfinks sprzedał 500.000 akcji serii F nowej emisji oraz 2.779.622 akcji należących do Enterprise Investors. Sfinks przesunął z transzy instytucjonalnej do transzy indywidualnej 371.819 akcji i w efekcie do instytucji trafiło 2.237.803 akcje, a do inwestorów indywidualnych 1.041.819 akcji. Z emisji akcji serii F spółka uzyskała 14 mln zł. Środki pozyskane z oferty Sfinks ma zamiar przeznaczyć na rozwój sieci restauracji Sphinx oraz Chłopskie Jadło. Według planów spółki, w tym roku ma powstać 13 nowych restauracji Sphinx i 3 restauracje Chłopskie Jadło. Natomiast w latach 2007-2008 spółka zamierza otwierać 20-26 nowych restauracji rocznie. Oprócz środków pozyskanych z emisji, inwestycje zostaną sfinansowane ze środków własnych spółki oraz kredytów. Spółka przewiduje, iż do końca 2008 roku na rozwój obu sieci restauracji wyda 62-75 mln zł, zależnie od liczby nowych otwarć. Prezes poinformował w czwartek, że już otwarto nowe lokale Sphinx, których obecnie jest w sumie 83.

Reklama

Jeśli chodzi o Chłopskie Jadło, spółka szuka na razie lokalizacji dla nowych restauracji. "Intensywnie poszukujemy lokalizacji dla Chłopskiego Jadła. Takich lokalizacji jest ograniczona ilość, ale jeśli znajdziemy dobre, to możemy nawet przyspieszyć rozwój sieci wobec tego co zakładaliśmy" - powiedział Mikołajczyk. Sfinks w 2006 roku przewiduje wzrost przychodów o blisko 39 proc., do 164,8 mln zł, zysku z działalności operacyjnej o 49 proc., do 22,3 mln zł oraz zysku netto o 60 proc., do 11,8 mln zł. W pierwszym kwartale przychody spółki wyniosły 31,8 mln zł (wzrost o 30 proc. w porównaniu z I kwartałem 2005), a zysk netto 1,9 mln zł (wzrost o 124 proc.). Sfinks był wcześniej notowany na rynku CeTO.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: środki | Sfinks | czwartek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »