Silne wzrosty IT Greenspan pomógł również GPW

Rynek wreszcie pokazuje siłę, choć symptomy tego zjawiska widać już od kilku tygodni. Jest to jednak hossa zupełnie innego charakteru niż ta z początku roku, bo dotyczy banków i spółek fundamentalnie dobrych - mówi Waldemar Gębuś, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami PTE Dom, komentując wczorajszą sesję giełdową.

Wzrosty spółek sektora teleinformatycznego analitycy tłumaczą przede wszystkim wtorkowym odreagowaniem na Nasdaq. - Od kilku dni inwestorzy czekali na to, co powie Alan Greenspan. Mam wrażenie, że wszystko było "ustawione" właśnie pod wystąpienie szefa Fed. Nie spodziewałem się jednak, iż Nasdaq może tak gwałtownie się odbić - mówi Rafał Gębicki, doradca inwestycyjny w Elektrimie-Telekomunikacja. - Greenspan znany jest ze swoich niejednoznacznych wypowiedzi. Tym większym zaskoczeniem jest, że tym razem wypowiedział się dość jasno - dodaje R. Gębicki (szef Fed dał do zrozumienia, że koniunktura w USA jest już na tyle schłodzona, iż można zastanowić się nad obniżką stóp procentowych). - Inwestorzy nie boją się spowolnienia wzrostu gospodarczego - twierdzi Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny Credit Suisse Asset Management.

Jest on umiarkowanym optymistą co do perspektyw wzrostu cen akcji na GPW, ale zwraca uwagę, że z punktu widzenia inwestorów instytucjonalnych nadal bardzo atrakcyjne są bezpieczne papiery dłużne.

Bardzo wysokie obroty, ponad 117 mln zł, zanotowano wczoraj na Elektrimie. Kurs akcji tej spółki znacząco wzrósł, zaś na rynku znowu pojawiły się plotki o przejęciu Elektrimu przez Vivendi (spekuluje się, że prawdopodobna cena w wezwaniu miałaby wynieść 55-60 zł). W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka rekomendacji kupna dla Elektrimu, w których także sugerowano możliwość wezwania.

Według Sławomira Gajewskiego, w ostatnich dniach bardzo aktywnymi graczami na Elektrimie są krajowi inwestorzy krótkoterminowi. - Elektrim to bardzo gorący papier - przyznaje S. Gajewski. Jego zdaniem, zupełnie inaczej jest w przypadku PKN Orlen, który także zyskuje na wartości przy dużych obrotach. - Akcje PKN mogą się cieszyć zainteresowaniem inwestorów zagranicznych.

To jeden z najbardziej atrakcyjnych papierów na warszawskiej giełdzie - mówi S. Gajewski. Obroty na Orlenie wyniosły wczoraj niemal 70 mln zł. Analitycy zgodnie podkreślają, że rynek bardzo pozytywnie odebrał wiadomości o fiasku przetargu na UMTS. Oznacza to, że spółki posiadające udziały w operatorach telefonii komórkowej nie będą musiały na gwałt się zadłużać, aby wypełnić dziurę w budżecie. Pomaga to nie tylko Orlenowi, ale również Elektrimowi, Polskiej Miedzi i TP SA.

Zdaniem Rafała Gębickiego, kluczowy dla rozwoju sytuacji na GPW w najbliższych miesiącach może okazać się przyszły tydzień, kiedy opublikowanych zostanie wiele wskaźników makroekonomicznych. - Bardzo pozytywnym sygnałem dla zagranicy jest też z pewnością zapowiedź wprowadzenia przez GPW kontraktów terminowych na akcje. Oznacza to, że warszawska giełda będzie oferować instrumenty, których nie powstydziłyby się uznane giełdy europejskie - twierdzi R. Gębicki.

Według W. Gębusia, obecna fala wzrostów na giełdzie może potrwać dłużej. Wprawdzie obecnie drożeją głównie blue chipy, ale w dalszej perspektywie wzrosty o większej skali obejmą także fundamentalnie dobre spółki przemysłowe. - W przyszłym roku do funduszy emerytalnych wpłynie 10 mld zł - mówi W. Gębuś. Jego zdaniem, za kontynuacją trendu wzrostowego przemawiają także czynniki makroekonomiczne, jak np. spadek inflacji i deficytu handlowego czy też zapowiedź obniżki stóp procentowych. - Jeżeli Rada Polityki Pieniężnej zasugeruje na najbliższym posiedzeniu, możliwość obniżki stóp zostanie to niewątpliwie bardzo pozytywnie przyjęte przez inwestorów - twierdzi R. Gębicki.