Słabszy kwartał ComputerLandu
II kwartał będzie dla ComputerLandu gorszy niż przed rokiem - powiedział wczoraj Tomasz Sielicki prezes spółki. Dotyczy to zarówno sprzedaży, jak i wyniku operacyjnego.
Prezes Sielicki nie ujawnił bliższych danych dotyczących tego, jakich wyników ComputerLandu można oczekiwać w II kw.
Schłodzenie koniunktury
- W tym okresie nie spodziewamy się rewelacji, ponieważ w ubiegłym roku analogiczny okres był dla nas bardzo dobry. Przychody na poziomie grupy będą raczej niższe niż w porównywalnym okresie, podobnie i zysk operacyjny - stwierdził. Przed rokiem sprzedaż skonsolidowana miała wartość 204 mln zł, a zysk operacyjny 11,6 mln zł. Rezultaty II kw. mają być jednak lepsze od pierwszych trzech miesięcy 2005 r. W tym okresie przychody wyniosły 152 mln zł, a zysk operacyjny 8 mln zł.
Gorsze wyniki, jak tłumaczy T. Sielicki, to efekt pogorszenia koniunktury gospodarczej. - Czujemy pewne zwolnienie gospodarki, przede wszystkim komercyjne, jak również opóźnienia decyzyjne po stronie Skarbu Państwa. Rok wyborczy z pewnością nam nie pomaga. Nadal jednak podtrzymujemy nasze prognozy i spodziewamy się znacznego przyspieszenia w drugiej połowie roku - wskazał. Lepsze półrocze ma sprawić, że grupa ComputerLandu w 2005 roku podwoi zysk netto, w porównaniu z danymi za 2004 r. Wtedy wyniósł 13,8 mln zł.
Inwestorzy giełdowi ze spokojem przyjęli informacje o możliwych słabszych wynikach za II kw. tego roku. Kurs giełdowy zniżkował o -1,1%, do 98,6 zł.
Wtorkowe walne zgromadzenie akcjonariuszy ComputerLandu przyjęło, zaproponowaną przez zarząd spółki, politykę dywidendową.
Akcjonariusze zarobią
Przewiduje wypłaty dywidendy w wysokości 1 zł na akcję, począwszy od zysku za 2005 rok. Zysk ma być dzielony między udziałowców niezależnie od wypracowanych w danym roku wyników. Obecnie ComputerLand posiada na tzw. funduszu dywidendowym 29 mln zł. Kapitał zakładowy spółki dzieli się na 6,9 mln akcji.
Dariusz Wolak