SLD zbiera podpisy przeciwko fuzji Orlenu i Lotosu

W spotkaniu z dziennikarzami uczestniczyli m.in. Jolanta Szymanek- Deresz, poseł SLD ostatniej kadencji z Płocka, która otwiera tam obecnie listę kandydatów koalicji LiD do Sejmu oraz wiceprzewodniczący rady miasta Płocka, radny SLD, Arkadiusz Iwaniak - kandydat koalicji LiD do Senatu.

21 września premier Jarosław Kaczyński powiedział w Gdańsku, że w ciągu 10-11 miesięcy może dojść do połączenia dwóch największych krajowych podmiotów paliwowych; wiodącą spółką mogłaby być Grupa Lotos.

"To jest zabieg z dziedziny bezpieczeństwa energetycznego, a nie czysto biznesowy. Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że dużo efektywniejsze z punktu widzenia właśnie tego celu będzie uznanie Lotosu za firmę prowadzącą. To jest paradoksalne, bo ona jest mniejsza, ale tak to wygląda" - powiedział wówczas premier o fuzji płockiego koncernu i gdańskiej spółki.

Przeciwko formie, w jakiej plany połączenia obu spółek paliwowych zostały przedstawione zaprotestowała na poniedziałkowej konferencji Szymanek-Deresz.

- Informacja o połączeniu PKN Orlen i Grupy Lotos została przekazana w czasie, gdy nie obraduje Sejm. Nie możemy więc złożyć interpelacji lub zapytania poselskiego, nie możemy też domagać się od rządu informacji w tej sprawie. Jesteśmy niedoinformowani. Jestem tym oburzona - powiedziała Szymanek-Deresz.

Jej zdaniem, istotna kwestia bezpieczeństwa energetycznego kraju, wymieniana jako główny powód fuzji płockiego koncernu i gdańskiej spółki, została przez przedstawicieli rządu "sformułowana bardzo ogólnie i niejasno".
- Na razie są to tylko hasła. Ja chciałabym poznać szczegóły - dodała Szymanek-Deresz.

Iwaniak zapowiedział z kolei złożenie przez klub radnych SLD wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta Płocka z udziałem ministra Skarbu Państwa Wojciecha Jasińskiego, która poświęcona byłaby planom połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos. Przyznał, że termin tego posiedzenia nie został jeszcze ustalony.

- Nie jesteśmy przeciwni konsolidacji PKN Orlen i Grupy Lotos. Chcemy jednak poznać, jakie są realne plany, dotyczące połączenia obu spółek. Nie może być tak, że Płock mógłby na tym stracić, przede wszystkim pieniądze z podatków i inwestycje, gdyby doszło do przeniesienia siedziby płockiego koncernu - zaznaczył Iwaniak. Podkreślił, iż płockie SLD będzie namawiać mieszkańców miasta do "bojkotowania PiS" w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
- Zamierzamy pokazać, że niedobre, nierozważne plany dla tego miasta odbiją się na wyniku wyborczym - dodał.