Softbank zapowiada nowe kontrakty
Softbank jeszcze w tym roku podpisze kolejny, znaczący kontrakt. Prezes spółki, Aleksander Lesz zapowiedział, że zgodnie z umową ma pracować na rzecz grupy Prokomu do końca 2005 r.
W ciągu ostatnich tygodni Softbank podpisał kontrakty o łącznej wartości 130 mln zł. W poprzednich miesiącach sporadycznie informował o znaczących umowach, dlatego kumulacja kontraktów pod koniec roku mogła wydać się dziwna. Na rynku pojawiły się głosy, że jest to zasługa bliższych związków z Prokomem. - To efekt kilkumiesięcznej pracy. Część rozmów przedłużała się, dlatego teraz mamy do czynienia z nawarstwieniem zleceń. Kontrakt związany z systemem IACS, umowa z HP czy z PKO BP, to efekt naszej, ciężkiej pracy od co najmniej maja bieżącego roku - tłumaczy prezes Lesz. Zapowiada, że jeszcze w tym roku spółka pozyska kolejne, znaczące (o wartości przekraczającej 10% jej kapitałów własnych) zlecenie. Oznacza to, że przychody z nowego kontraktu przekroczą 13 mln zł.
Na rynku pojawiły się również opinie, że od nowego roku Aleksandra Lesza na stanowisku prezesa Softbanku zastąpi Mirosław Szturmowicz, obecny wiceprezes Prokomu. - Jeśli chodzi o moją pozycję, to nie zapadły jeszcze w tej kwestii ostateczne decyzje. Zgodnie z uzgodnieniami mam pracować dla grupy do 31 grudnia 2005 r. Czy będzie to rada nadzorcza, Softbank, czy jakieś inne miejsce trudno powiedzieć - mówi szef giełdowej spółki. A. Lesz odniósł się również do spekulacji o wymianie całego zarządu kierowanej przez niego firmy. - Nowy właściciel ma prawo do zmian. Wymiana dla samej wymiany nie ma jednak sensu. Zwolnić ludzi to nie problem. Gorzej znaleźć lepszych fachowców na ich miejsce. Dotychczas wszystkie decyzje personalne były ze mną konsultowane i mam nadzieję, że będzie tak również w najbliższej przyszłości - uważa A. Lesz.
W ubiegłym tygodniu Softbank jako jedna z trzech polskich spółek i jedyna giełdowa znalazła się na liście podmiotów, do których PKO BP wysłał zapytania przetargowe w sprawie dostarczenia i wdrożenia w banku scentralizowanego systemu informatycznego. - Trudno mi oceniać, który system jest faworytem. Na pewno musi być łatwy i szybki we wdrożeniu oraz zapewnić bezpieczeństwo funkcjonowania banku w trakcie wdrożenia. Tak duży podmiot jak PKO BP nie może pozwolić sobie na spowolnienie pracy w żadnym momencie - podkreśla A. Lesz. Zdaniem specjalistów, sam koszt wdrożenia wyniesie ok. 500 mln zł i ostatecznie będą w nim uczestniczyły 3-4 podmioty.