Sprzeda, nie sprzeda

W ostatnim czasie we władzach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nastąpił podział na zwolenników i przeciwników sprzedaży akcji BOŚ - wynika z informacji PARKIETU. Nabywcą prawdopodobnie byłby szwedzki SEB - strategiczny akcjonariusz banku.

W ostatnim czasie we władzach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nastąpił podział na zwolenników i przeciwników sprzedaży akcji BOŚ - wynika z informacji PARKIETU. Nabywcą prawdopodobnie byłby szwedzki SEB - strategiczny akcjonariusz banku.

Za pozbyciem się pakietu akcji optuje grupa osób w kierownictwie funduszu, związana z ministrem ochrony środowiska Antonim Tokarczukiem, która zapewne chce zdążyć ze sprzedażą przed zmianą rządu. Kilka dni temu prezes funduszu Kazimierz Kujda został wysłany na urlop. Prawdopodobnie jest on przeciwny szybkiemu przeprowadzeniu tej transakcji.

Akcje BOŚ są najcenniejszym aktywem funduszu. Według aktualnej ceny rynkowej, 44,4-proc. pakiet ma wartość około 380 mln zł. Jeśli przyjmiemy jednak, że fundusz sprzedałby walory po cenie zbliżonej do 115 zł, po której w październiku ub.r. walorów pozbył się Kredyt Bank, to osiągnąłby ponad 673 mln zł przychodu.

Reklama

Szwedzki bank Skandinaviska Enskilda Banken, działając przez podmioty zależne, odkupił wówczas od Kredyt Banku i Rolmeksu około 27,5% akcji BOŚ. Szwedzi zapłacili wówczas 115 zł za walor.

Prawdopodobnie fundusz sprzeda akcje SEB, który będzie musiał ogłosić publiczne wezwanie na wszystkie papiery BOŚ. Z informacji PARKIETU wynika, że pod koniec sierpnia NFOŚiGW zawarł ze Szwedami kolejne porozumienie. Zawiera ono m.in. punkt mówiący o tym, że pierwszeństwo zakupu w przypadku sprzedaży akcji przez fundusz ma SEB. Poprzednie porozumienie zawarte między obu akcjonariuszami zostało zerwane. Prawdopodobnie było ono niezgodne z przepisami ustawy o publicznym obrocie, która weszła w życie w tym roku. Umowa dotyczyła sprawowania kontroli nad BOŚ, czyli określenia celów działania banku, docelowych udziałów obu inwestorów, zasad sprawowania nadzoru nad spółką oraz zbywania akcji przez strony porozumienia. Zgodnie z umową, NFOŚiGW miał być podmiotem dominującym w stosunku do BOŚ.

Nie wiadomo jednak, jak dalej - mimo nowego porozumienia - będzie układała się współpraca SEB z funduszem. Szczególnie po tym, jak Szwedzi, na NWZA w połowie września zablokowali kolejną emisję akcji BOŚ. Pieniądze na podwyższenie kapitału (około 90 mln zł) fundusz od dwóch lat trzymał na nieoprocentowanym koncie.

Nieustająca niepewność związana z akcjonariuszami BOŚ negatywnie odbija się na jego wynikach. Sytuacja banku pogarsza się od trzech lat.

W 2000 roku zarząd BOŚ zakładał, że zysk netto wyniesie 66 mln zł. Ostatecznie bank zarobił jedynie 10,4 mln zł wobec 96,5 mln zł osiągniętych w 1999 roku.

Wydawało się, że zakończenie w zeszłym roku konfliktu z Kredyt Bankiem, który walczył o przejęcie BOŚ i pozyskanie SEB na inwestora strategicznego, przyczyni się do poprawy sytuacji banku. Ostatnio jednak rada nadzorcza BOŚ skorygowała prognozowany na ten rok zysk netto o 68,2 mln zł. Obecnie władze banku przewidują, że wynik netto na koniec 2001 r. wyniesie jedynie 3,8 mln zł w porównaniu z 18,8 mln zł w I półroczu. Według BOŚ, głównym powodem korekty jest konieczność utworzenia rezerw na złe kredyty oraz spadek wartości spółek grupy kapitałowej banku. W tym roku BOŚ zamierzał osiągnąć wynik netto na poziomie 72 mln zł.



Być może kiepskie rezultaty banku wynikają z braku jasnej koncepcji rozwoju. Jego plan działania na lata 2001 - 2003 zakłada utrzymanie pozycji lidera w dziedzinie finansowania przedsięwzięć proekologicznych oraz osiągnięcie pierwszoplanowej pozycji w obsłudze klientów skandynawskich. Jednocześnie jednak BOŚ dzieli coraz większy dystans od konkurentów pod względem bankowości detalicznej i elektronicznej. Początkowo Szwedzi zapowiadali m.in. wdrożenie bankowości internetowej, w której są liderem na rodzimym rynku.

Być może brak działań SEB wynika z wielkości jego udziału w kapitale BOŚ. Szwedzi, mając blisko 46% akcji, muszą dzielić się władzą z mocno upolitycznionym NFOŚiGW. W tym układzie jakiekolwiek zmiany polityczne stwarzają dodatkowy czynnik ryzyka dla SEB. Grożą one konfliktem w akcjonariacie.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | szwedzi | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »