Statoil rezygnuje ze współpracy z Gazpromem na Morzu Barentsa

Norweski państwowy koncern energetyczny Statoil zrezygnował ze współpracy ze swym rosyjskim konkurentem Gazpromem w sprawie eksploatacji złóż gazu ziemnego pod dnem arktycznego Morza Barentsa - poinformował we wtorek norweski internetowy portal gospodarczy dn.no.

Norweski państwowy koncern energetyczny Statoil zrezygnował ze współpracy ze swym rosyjskim konkurentem Gazpromem w sprawie eksploatacji złóż gazu ziemnego pod dnem arktycznego Morza Barentsa - poinformował we wtorek norweski internetowy portal gospodarczy dn.no.

Według niego Statoil potwierdził wcześniejsze doniesienia z Moskwy na ten temat. Strona norweska zwróciła swój dotychczasowy 24-procentowy udział w spółce Stockmann Development prowadzącej badania domniemanych obfitych złóż gazu na podmorskim polu Sztokman. Jego nazwa pochodzi od statku oceanograficznego "Profiessor Sztokman", który na początku lat 80. przeprowadził tam wstępny zwiad geofizyczny.

Jak podały norweskie media, przyczyną decyzji Statoilu były wątpliwości, czy wspólne przedsięwzięcie z Gazpromem okaże się rentowne. Z Rosjanami spierano się między innymi o to, czy wydobywany gaz byłby od razu ładowany na zbiornikowce, czy też odsyłany rurociągiem na ląd.

Reklama

Jak się uważa, pole Sztokman ma największe zasoby spośród wszystkich odkrytych dotąd złóż gazu ziemnego. Od roku 2006 Gazprom kooperował z kilkoma zachodnimi spółkami w sprawie jego eksploatacji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Statoil | gaz | Gazprom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »