Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Analitycy oczekują, że podstawowa stopa procentowa wzrośnie przynajmniej o 25 pb., do 5,5%.
W powszechnym przekonaniu zaostrzanie polityki monetarnej źle wpływa na koniunkturę giełdową. Wyższe stopy procentowe zwiększają atrakcyjność bezpiecznych form inwestowania i jednocześnie podnoszą koszty finansowe przedsiębiorstw, przez co obniżają ich wyceny. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, są jednak dalecy od jednoznacznej interpretacji wpływu wyższych stóp procentowych na nasz rynek akcji.
Podwyżka może być korzystna
Wysokie tempo rozwoju gospodarczego powoduje w pewnym momencie pojawienie się inflacji. Często jest ona wyrazem nierównowagi gospodarczej. Podniesienie kosztów pieniądza ma na celu przeciwdziałanie tym zjawiskom. Zwraca na to uwagę Grzegorz Szymański, dyrektor departamentu zarządzania BPH TFI, który zauważa, że zbyt niskie podwyżki lub brak reakcji banku centralnego mogą spowodować przegrzanie gospodarki, wysoką inflację, przeinwestowanie przedsiębiorstw w majątek trwały. - To w długoterminowym wymiarze jest negatywne, a w skrajnych przypadkach może nawet prowadzić do kryzysu - konkluduje G. Szymański. Jednocześnie zbyt radykalne zaostrzenie polityki monetarnej powoduje schładzanie gospodarki poprzez zwiększenie kosztów finansowania firm. Bank centralny powinien więc tak kształtować stopy procentowe, by sprzyjać stabilnemu wzrostowi gospodarczemu i równocześnie utrzymywać niską inflację. G. Szymański uważa, że w obecnej sytuacji jest potrzebna podwyżka o więcej niż 25 pkt bazowych, by zachować wysokie tempo rozwoju w dłuższej perspektywie. - Podniesienie stóp o 50 do 75 pkt bazowych byłoby ruchem optymalnym - stwierdza.
150 pkt do przełknięcia
Podobne zdanie ma Paweł Wilkowiecki, zarządzający funduszami Pioneer Pekao Investment Management. Według niego, podwyżki stóp do 150 pkt bazowych w okresie dłuższym niż 6 miesięcy będą neutralne dla giełdy. - W przypadku wyższych stóp banki mają możliwość uzyskiwania wyższych marż odsetkowych. W związku z tym ich zyski mają szansę wzrosnąć - przekonuje specjalista Pioneer Pekao IM. Na pytanie, które spółki mogą najbardziej stracić w wyniku podwyżek stóp, zwraca uwagę na mocno zadłużone firmy.
Wyceny będą rewidowane?
Z tym, że cykl podwyżek stóp w wysokości ok. 150 pkt bazowych nie miałby większego wpływu na kondycję warszawskiego parkietu, zgadza się Piotr Zarębski, zarządzający funduszami TFI PZU. Z jednej strony podkreśla korzystny wpływ na spółki wzrostu inflacji w ograniczonym zakresie. To znak, że firmy mają możliwość podnoszenia cen na swoje produkty. Z drugiej zauważa, że w odniesieniu do rynkowych stóp procentowych (odzwierciedlanych przez rentowność obligacji) już dokonał się wyraźny wzrost. Na razie w niewielkim stopniu znalazł on odbicie w podniesieniu współczynników dyskonta, używanych w modelach wycen spółek (im wyższy, tym mniejsza wycena). Według P. Zarębskiego, ewentualny dalszy wzrost dochodowości obligacji może skłaniać do rewidowania wycen w dół na większą skalę. Przyznaje, że wyższe koszty pieniądza najbardziej dotkną rozwijające się przedsiębiorstwa.
W rezultacie ostatniego wzrostu wskaźnika inflacji, realna (uwzględniająca zmiany cen) stopa procentowa obniżyła się do rekordowo niskiego poziomu - nieco ponad 1%. Dlatego specjalista TFI PZU przypuszcza, że największe zagrożenie na najbliższą przyszłość stanowi to, jak będzie kształtować się inflacja, czy uda się utrzymać ją poniżej granicy 4%. Jeśli nie, RPP mogłaby się zdecydować na odważniejsze kroki, które doprowadziły do wyraźnego zwiększenia realnych stóp.
Jak wpłynie na rynek podniesienie stóp procentowych przez RPP?
Adam Chełchowski, wiceprezes OFE Credit Suisse
Robert Garnczarek, zarządzający portfelem OFE Generali
Paweł Homiński, zarządzający PTE Dom
Piotr Zarębski, zarządzający funduszami TFI PZU
Paweł Wilkowiecki, zarządzający funduszami Pioneer Pekao Investment Management
Decyzja Fed również w środę
Specjaliści są zgodni, że w tym tygodniu stopy procentowe zostaną podniesione również w Stanach Zjednoczonych. Koszty pieniądza wzrosną najpewniej o 25 pkt bazowych, do 1,25%. Zarząd Rezerwy Federalnej decyzję ogłosi w środę o 20.15.