Strach o strefę euro cały czas się utrzymuje
Zdaniem analityków poniedziałkowe notowania otworzą się w okolicach zera lub na lekkim minusie. W ciągu dnia inwestorzy śledzić będą zachowanie eurodolara oraz rozwój wydarzeń w strefie euro. Należy spodziewać się niskiej aktywności na warszawskim parkiecie.
- Wracamy do gry po trzech dniach nieobecności. Trudno mówić o jakimkolwiek nadrabianiu, bo strach dotyczący sytuacji w strefie euro cały czas się utrzymuje. Nie ma też znaczących wydarzeń na rynku polskim. Sądzę więc, że otwarcie będzie płaskie, może delikatnie na minus z racji tego, że utrzymuje się lekko negatywny sentyment i azjatyckie notowania były ostatnio raczej słabe - powiedział Sebastian Siejko, analityk Wood&Co.
Analityk spodziewa się także niskiej aktywności inwestorów. Ocenia, że w poniedziałek inwestorzy śledzić będą przede wszystkim notowania eurodolara oraz czekać na wyniki spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.
- W poniedziałek uwaga inwestorów skupiać się będzie głównie na sytuacji w strefie euro oraz zachowaniu eurodolara, który jest ostatnio ważny dla notowań w Polsce - powiedział Siejko.
Na zamknięciu czwartkowej sesji WIG 20 spadł o 1,22 proc. i wyniósł 2.157,43 pkt.
Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła niewielkie spadki, gdyż optymistyczne dane z amerykańskiego rynku pracy nie zdołały przykryć obaw związanych z rosnącym kryzysem w krajach Europy.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,45 proc. do 12.359,92 pkt. Nasdaq zyskał 0,16 proc. i wyniósł 2.674,22 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,25 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.277,81 pkt.
W poniedziałek na rynek napłynie szereg danych makroekonomicznych z Europy.
W strefie euro o 10:30 zostanie podany wskaźnik zaufania konsumentów w I 2012 przez Sentix. W Niemczech o 12:00 zostanie podana informacja o produkcji przemysłowej w XI 2011.
Pobierz: program do rozliczeń PIT
