Streżyńska za podziałem TP

Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska nadal chce przeprowadzić podział Telekomunikacji Polskiej na część hurtową i detaliczną, choć prowadzi z telekomem rozmowy na temat usprawnienia uwalniania pętli lokalnej, co jest warunkiem odstąpienia od planu podziału.

Tydzień temu UKE ogłosił przetarg na podmiot, który ma przeprowadzić analizę podziału Telekomunikacji Polskiej. - Ciągle moje przekonanie o konieczności podziału Telekomunikacji Polskiej jest bardzo wysokie. Dla dalszej liberalizacji rynku bardzo ważne jest sprawne uwolnienie pętli lokalnej. Ja muszę widzieć, że ten proces realizowany jest szybko i sprawnie, że jest w toku. Natomiast teraz mamy zastój. Te wnioski, które składają operatorzy są przez TP tak długo procedowane, że w praktyce minęło już prawie półtora roku od wejścia oferty ramowej na LLU, a do tej pory uwolnionych zostało tylko 129 linii. Widać gołym okiem, że to nie działa. Mamy też nowe problemy z WLR-em, które pokazują nieakceptowaną dla nas postawę TP wobec operatorów - powiedziała Streżyńska. - Jak na razie nasze rozmowy i deklaracje TP, że to wszystko idzie do przodu, kończą się tylko na warstwie werbalnej.

Reklama

Owszem dzielnie pracujemy w zespole, ale potykamy się o absurdalne przeciwności i stwierdzenia telekomu. Próbujemy ich przekonać, ale przede wszystkim ucieka czas. Nie mam obecnie powodów, aby zmienić zdanie i powiedzieć: +Wszystko jest w porządku, nie będziemy robić separacji, model francuski zadziałał i TP udostępnia pętlę operatorom - dodała. Local Loop Unbundling (LLU), czyli uwolnienie pętli lokalnej, oznacza, że operatorzy alternatywni mogą od Telekomunikacji Polskiej dzierżawić odcinek sieci telefonicznej od centrali do gniazdka abonenta i oferować własne usługi. Prezes nie chciała określić, jaka liczba uwolnionych pętli lokalnych oznaczać będzie dla niej wystarczające uwolnienie rynku. - Na początku będą to mniejsze ilości, potem będą one narastały. Nawet gdybyśmy mieli osiągnąć w perspektywie dwóch lat efekt, który osiągnęli liderzy na zagranicznych rynkach czyli 3-3,5 mln, to będę zadowolona. Tylko niech to się rusza, bo w tej chwili jest zastój - powiedziała. W ubiegłym tygodniu UKE ogłosił przetarg na podmiot, który ma przeprowadzić analizę podziału Telekomunikacji Polskiej.

- Analiza ma odpowiedzieć na pytanie jakie są konsekwencje podziału dla operatora i dla rynku oraz zarysować wstępne tezy nad sposobem tego podziału - powiedziała Streżyńska. Dodała, że podmiot ten w czerwcu ma przygotować tę analizę. - Pierwsza decyzja, która ma zapaść w połowie roku to jest decyzja, czy dokonać podziału.

Ta ekspertyza ma nam dać odpowiedź na pytanie czy w ogóle to robić. Gdy otrzymam analizę to praktycznie po jej lekturze będę wiedziała czy mam mocne uzasadnienie, czy go nie mam. Potem przygotujemy większy materiał, czyli decyzję o nałożeniu obowiązku separacji, co zajmie pół roku.

Przypuszczam, że pod koniec roku będziemy mogli pokazać plan podziału i zacząć go konsultować - powiedziała prezes. UKE od października prowadzi analizę sytuacji na polskim rynku telekomunikacyjnym oraz konsultuje ze środowiskiem zasadność wprowadzenia specjalnego środka regulacyjnego, jakim jest funkcjonalna separacja telekomu. W ramach przeprowadzonych przez UKE konsultacji w tej sprawie wpłynęły do urzędu cztery stanowiska. Telekomunikacja Polska oraz Polska Telefonia Cyfrowa są przeciwne możliwości wdrożenia funkcjonalnego podziału telekomu jako środka regulacyjnego w telekomunikacji. Za tym środkiem są Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji oraz Tele2.

Ministerstwo Skarbu Państwa nie wyklucza sprzedaży posiadanej resztówki akcji Telekomunikacji Polskiej poprzez giełdę, gdyby nie powiodły się rozmowy o sprzedaży tych akcji dla France Telecom - poinformował w środę minister skarbu Aleksander Grad.

"Finalizujemy prace z France Telecom, jeśli uda się ustalić warunki, to sprzedamy. Jeśli nie, to będziemy sukcesywnie upłynniać akcje na giełdzie" - powiedział dziennikarzom Grad. Dodał, że sprzedaż akcji TP SA poprzez giełdę uzależnione jest od warunków rynkowych. Skarb Państwa ma obecnie blisko 55,5 mln akcji TP SA, co stanowi 4,05 proc. kapitału spółki.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »