Teraz Kredyt Bank

Do 75% zmniejszył zaangażowanie w Banku Handlowym Citibank. W ING BSK zrobił to ING Bank. Wkrótce przyjdzie kolej na belgijski KBC, który ma w Kredyt Banku 85,5% udziałów, czyli o ponad 10% za dużo.

Do 75% zmniejszył zaangażowanie w Banku Handlowym Citibank. W ING BSK zrobił to ING Bank. Wkrótce przyjdzie kolej na belgijski KBC, który ma w Kredyt Banku 85,5% udziałów, czyli o ponad 10% za dużo.

- Zmniejszenia zaangażowania Belgów w akcjonariacie Kredyt Banku nie spodziewałbym się wcześniej niż pod koniec 2006 r. Najbardziej realne byłoby to w 2007 r. Zapewne Komisja Nadzoru Bankowego ma obecnie wzgląd na fakt, że w banku trwa proces restrukturyzacji i nie naciska nadmiernie na KBC - uważa Robert Sobieraj z Erste Securities. Niewykluczone że w dłuższej perspektywie sprzedaż swoich akcji Belgowie mogliby połączyć z emisją podwyższającą kapitał. Pozwoliłoby to załatwić dwie sprawy jednocześnie. Jeśli będzie się dobrze rozwijała akcja kredytowa - zasilić bank, a także obniżyć udział KBC w kapitale.

Reklama

- To kiedy i jak obniżymy swój poziom zaangażowania w kapitale Kredyt Banku będzie zależało od ustaleń z polskim nadzorem, a także od warunków rynkowych sprzyjających takiej transakcji - poinformował PARKIET Stef Leunens z biura prasowego KBC. A jej przeprowadzenie jest konieczne ponieważ Kredyt Bank jako ostatni giełdowy jest kwalifikowany przez Komisję Nadzoru Bankowego do banków "o istotnym, systemowym znaczeniu dla sektora w Polsce". W tych bankach KNB oczekuje zachowania zasady nieprzekraczania przez inwestora strategicznego 75% udziałów w akcjonariacie. Nadzór tłumaczy to "koniecznością zapewnienia prawidłowego i bezpiecznego rozwoju tych banków, a także zachowania płynności i atrakcyjności ich akcji w obrocie giełdowym".

W Banku Handlowym walka o płynność się nie powiodła. Amerykanie z "nadmiarowych" akcji (ponad 14%) wyemitowali obligacje zamienne, skierowane do instytucji. Ich wymiana na akcje przewidziana jest na listopad 2007 r. Działania KNB odniosły natomiast sukces w przypadku ING BSK, który dzięki wysokiej płynności może nawet wejść do indeksu WIG20.

Sporym problemem dla inwestora Kredyt Banku przy obniżaniu zaangażowania będzie wyjście z tej inwestycji bez strat. W piątek kurs Kredyt Banku pozostał na niezmienionym poziomie 9,65 zł. To za mało, biorąc pod uwagę, że w 1999 r. Belgowie kupowali walory spółki po ponad 12 zł, w 2001 r. po 18 zł, w 2002 r. nawet po 19,4 zł. A ratunkowe emisje w 2003 r. i 2004 r. obejmowali po 10,50 i 10 zł. Nigdy nie płacili mniej niż 10 zł. Łącznie za pakiet 85,5% wydali ok. 800 mln euro. Na zbicie kursu Kredyt Banku silnie wpłynęły jednak jego kłopoty ze złymi kredytami. Zaczęły się w 2001 r. by spowodować w 2003 r. zawiązanie rezerw na ok. 1,3 mld zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | Kredyt Bank | kredyt | bańki | ing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »