TFI: Hossa dopiero w 2011 roku?
Wielkość aktywów funduszy inwestycyjnych powinna w 2011 roku powrócić do swoich rekordowych poziomów z października 2007 roku, kiedy wyniosła ok. 140 mld zł - uważa prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami Marcin Dyl.
Szef Izby powiedział w piątek podczas spotkania z dziennikarzami, że fundusze czeka "powolny wzrost", a "bardziej widoczne odreagowanie" powinno nastąpić w drugim kwartalne 2010 r. (w wariancie optymistycznym) lub w trzecim kwartale przyszłego roku (w wariancie mniej optymistycznym).
Dyl zaznaczył, że nastąpi to, jeżeli na rynkach światowych nie stanie się do tego czasu "nic znaczącego". - Wydaje się, że nie ma żadnych czynników, które w istotny sposób mogłyby wpłynąć na zmianę tej tendencji, tzn. stabilizacji i powolnego wzrostu - uważa prezes Izby.
Według niego, wzrost aktywów TFI będzie uzależniony od dwóch czynników: sprzedaży i wartości składników portfela. - Poziom, który można przewidywać na koniec roku wyniesie 95-100 mld zł. Wartość sprzedaży w czwartym kwartale osiągnie 2-3 mld zł - ocenił Dyl.
Zwrócił uwagę, że w Polsce zarówno kryzys na rynku funduszy, jak i powrót inwestorów do nich nastąpił z kwartalnym opóźnieniem wobec Europy. - Opóźnienie, które mamy wobec Europy może oznaczać, że odreagowanie będzie silniejsze - ocenił. Dodał, że wpływ na rynek funduszy będzie miała m.in. zarówno poprawa sytuacji na giełdzie i stabilizacja złotego, ale także realizacja programów prywatyzacyjnych.
Według prezesa IZFiA, nie bez znaczenia pozostaje też sytuacja na rynku pracy jak i gospodarcza. W czasach, gdy jest ona mniej stabilna, ludzie ostrożnie podchodzą do wydatków i decyzji inwestycyjnych. - Jest też grupa osób, która uważa, że to jest najlepszy moment na wejście do funduszy bardziej ryzykownych, akcyjnych - powiedział.
Z danych izby wynika, że wartość aktywów funduszy rośnie nieprzerwanie od marca br., a dynamika wzrostu w III kwartale wyniosła 14 proc. Wrzesień 2009 r. był pierwszym miesiącem od 18 miesięcy, w którym wartość zgromadzonych w funduszach środków była wyższa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Wyniosła ona 88,7 mld zł.
Dyl powiedział, że w III kwartale br. można było zaobserwować zmianę struktury rynku. Większym zainteresowaniem zaczęły cieszyć się inwestycje w fundusze bardziej ryzykowne oraz bardziej bezpieczne. Mniejsze zainteresowanie inwestorzy wykazują funduszami mieszanymi lub stabilnego wzrostu. Na koniec września 2009 r. (w porównaniu z końcem września 2008 r.) udziały funduszy akcyjnych i dłużnych wzrosły o 4 pkt proc., do poziomów odpowiednio 28 proc. i 14 proc. Udział funduszy stabilnego wzrostu spadł z 17 proc. do 14 proc., a stabilnego wzrostu z 21 proc. do 16 proc.
Czytaj również: