To nie jest krach

- Obecnej przeceny na GPW nie można określać mianem krachu. Nie mamy bowiem do czynienia z objawami panicznej wyprzedaży akcji - powiedział Parkietowi prezes GPW Wiesław Rozłucki. Przyznaje on jednak, że główną rolę odgrywają na rynku emocje.

- Obecnej przeceny na GPW nie można określać mianem krachu.
Nie mamy bowiem do czynienia z objawami panicznej wyprzedaży
akcji - powiedział Parkietowi prezes GPW Wiesław Rozłucki.
Przyznaje on jednak, że główną rolę odgrywają na rynku emocje.

- Po gwałtownym spadku na rynku amerykańskim spodziewałem się we wtorek na GPW większej przeceny. Jestem mile zaskoczony, bo sesja w Warszawie zakończyła się niewielkim wzrostem. Zachowaliśmy się lepiej niż giełdy zachodnioeuropejskie, co świadczy o dużej odporności nerwowej rodzimych inwestorów - stwierdził prezes Rozłucki (na fot.).

GPW jest obecnie ofiarą złego nastroju na rynku amerykańskim. To, co się dzieje w USA, wpływa zarówno na giełdy zachodnioeuropejskie, jak i na giełdę warszawską.

Według prezesa Rozłuckiego, w Polsce nie pojawiły się ostatnio nowe istotne czynniki, które mogłyby negatywnie wpływać na giełdową koniunkturę zarówno jeśli chodzi o sytuację polityczną, jak i makroekonomiczną. Pokreślił, że głównym czynnikiem spadków są wydarzenia w USA. - Od dawna, bo od 2-3 lat uważałem, że papiery na tamtejszym rynku są przeszacowane. Trudno mi powiedzieć, czy one już osiągnęły dno. Natomiast tak duża przecena w USA nie jest dla mnie zaskoczeniem - powiedział prezes.

Reklama

Jego zdaniem, codzienne wydarzenia na GPW nie powinny przesłaniać spraw fundamentalnych, z których najważniejszą jest efektywność spółek. - Nie jest ona najlepsza, a w perspektywie długoterminowej jest to jedyny sposób, by akcje zyskiwały na wartości - stwierdził.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: krach | przeceny | GPW | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »