Toora nad przepaścią?
Znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej producent felg Toora Poland spotka się z bankami i liczy na ich zgodę na wdrożenie planu restrukturyzacji - poinformował podczas telekonferencji z dziennikarzami członek zarządu spółki Radosław Kuras.
- Jutro o 14 spotkamy się z bankami i przedyskutujemy sytuację związaną z naszym zadłużeniem. Jeśli plan restrukturyzacyjny zostanie zaakceptowany, to Toora ma bardzo duże szanse wyjścia z kryzysu. Jeśli banki postawią kredyty w stan wymagalności, to przyszłość Toory stanie pod znakiem zapytania - powiedział Kuras.
- Biorąc pod uwagę, że banki się z nami spotykają, to spodziewam się ich pozytywnej reakcji - dodał.
Teraz zadłużenie Toory Poland wynosi około 400 mln zł, z czego 117 mln zł stanowi zadłużenie wobec banków. Trzy z nich wypowiedziały już kredyty Toorze. Dwa z nich to Fortis Bank i Calyon, nazwy trzeciego Toora jeszcze nie ujawniła. Kuras zapowiedział, że jego nazwa zostanie podana w raporcie bieżącym.
Toora Poland nie podaje szczegółów planu restrukturyzacyjnego. Chce go najpierw przedstawić swoich kredytodawcom.
- Możemy jedynie powiedzieć, że plan przewiduje restrukturyzację linii kredytowej, rolowanie kredytów krótkoterminowych na długoterminowe i wcześniejszą spłatę części zadłużenia - powiedział Kuras.
Kuras poinformował, że plan restrukturyzacyjny zakłada, iż Toora Poland wyjdzie z kłopotów finansowych samodzielnie, bez konieczności pozyskania inwestora branżowego.
- Inwestor branżowy i zastrzyk finansowy byłby na pewno dużym ratunkiem. Były prowadzone rozmowy, nadal istnieje taka możliwość, ale plan tego nie uwzględnia, przewiduje wyjście z sytuacji własnymi siłami przy poparciu banków - powiedział Kuras.