Trend spadkowy przybiera na sile

Zimnym prysznicem albo konsekwentnym zachowaniem można określić czwartkowe notowania na giełdach. Reakcja na decyzję Rezerwy Federalnej dawała nadzieję na przynajmniej tymczasowe odreagowanie. Natomiast słabe zachowanie giełd z ostatnich tygodni kazało liczyć się z kontynuacją zniżek.

Wczorajszy dzień dobitnie pokazał, że dominuje trend malejący i nic nie wskazuje na jego odwrócenie. Co więcej można odnieść wrażenie, że przybiera on na sile i zamiast wyczerpywania się jego potencjału, wręcz narasta. Najlepiej obrazuje to przełamanie przez europejski DJ Stoxx 600 styczniowego dołka. Na obronę tego wsparcia mogli liczyć inwestorzy z naszego rynku, którzy w ostatnich dniach zdawali się być odporni na pogarszające się warunki na światowych parkietach. Korzystnie na kondycję naszej giełdy oddziałuje też bliskość poziomu, do którego spadek zapowiada utworzona od drugiej połowy stycznia do pierwszej połowy czerwca formacja trójkąta. Pytanie jednak, czy przy pojawieniu się tak silnego sygnału zapowiadającego kontynuację bessy w Europie, dotychczasowe założenia naszych inwestorów nie zmienią się.

Reklama

Takie zagrożenie jest tym bardziej realne, że na świecie realizuje się pesymistyczny scenariusz . Analitycy są przekonani, że kryzys w branży finansowej będzie dalej postępował. Przekonują o tym zarówno kolejne działania spółek zmierzające do pozyskania kapitału (Fortis zamierza sprzedawać aktywa i zrezygnować z dywidendy), jak i obniżki rekomendacji dla firm z tego sektora (Goldman Sachs zapowiedział, że Citigroup może odpisać dalsze 8,9 mld USD w II kwartale). Utrzymują się obawy o dalsze kłopoty amerykańskiej gospodarki, głównie związane z pogarszającą się sytuacją na rynku pracy (potwierdziły to wczorajsze dane o nowych bezrobotnych i liczbie osób pobierających zasiłek, która wzrosła do najwyższego poziomu od ponad 4 lat), jak i złych nastrojach konsumentów. Kondycja rynku nieruchomości w Ameryce nie poprawia się, choć też trzeba przyznać, że nie pogarsza się, a stabilizuje na niskim poziomie. Wykazały to wczorajsze dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym. To jednak za mało, by z optymizmem myśleć o przyszłości. Do tego dochodzi utrzymująca się presja inflacyjna, na którą wpływ ma droga ropa. Wczoraj pierwszy raz w historii baryłka kosztowała w USA 140 USD. Niemile zaskoczyła też inflacja obliczana na bazie wydatków konsumenckich, która w I kwartale przekroczyła oczekiwania analityków. W Niemczech ceny importowe w maju rosły w najwyższym tempie od listopada 2000 r. - 7,9 proc. Szef Banku Anglii, Mervyn King, przestrzegł przed narastającą inflacją, która w tym roku może przekroczyć 4 proc. i utwierdził w przekonaniu, że władze monetarne "zrobią co trzeba", by sprowadzić ją do niższego poziomu. Zaostrzono wczoraj politykę pieniężną na Tajwanie. Ten kraj dołączył więc do innych emerging markets (Brazylii, Meksyku, Polski, Rumunii i Turcji) podnoszących stopy procentowe. To wszystko skłania do coraz większych obaw przed stagflacją. Zaniepokojony taką perspektywą jest sam Warren Buffet.

Trudno w takich warunkach kreślić optymistyczne scenariusze. S&P 500 zatrzymał się wczoraj kilka punktów nad styczniowym dołkiem, DJIA spadł do najniższego poziomu od 2006 r. Słabość największych spółek nie jest dobrym sygnałem dla całego rynku i zapowiada pokonanie przez "pięćsetkę" minimum ze stycznia.

Najważniejsze wydarzenia z 26 czerwca 2008 r.:

* Majowa podaż pieniądza w strefie euro wzrosła o 10,5 proc., nieco więcej niż prognozowano

* Ostateczne dane na temat amerykańskiego PKB w I kwartale wykazały wzrost o 1 proc., tak, jak się spodziewano

* Cotygodniowy raport o liczbie nowych bezrobotnych w USA przyniósł ze wiadomości - było ich 384 tys.

* Sprzedaż i ceny domów na rynku wtórnym w USA nie rozczarowały - jedne i drugie wzrosły w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Dziś na rynkach (27 VI 2008 r.):

* Majowa inflacja CPI w Japonii

* Majowa sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w Japonii

* Indyjska inflacja w minionym tygodniu

* Czerwcowy wskaźnik PMI obrazujący sprzedaż detaliczną w Niemczech i strefie euro

* Ostateczne dane o brytyjskim PKB w I kwartale

* Czerwcowy wskaźnik zaufania konsumentów w strefie euro

* Majowe wydatki i dochody konsumentów w USA

* Czerwcowy indeks zaufania amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan.

Katarzyna Siwek

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: trend | USA | siła | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »