Turystyczny Festiwal Zakupów
Kilka lat temu na zakupy przyjeżdżali do nas wyłącznie sąsiedzi zza wschodniej granicy. Teraz w centrach handlowych buszują Brytyjczycy, Irlandczycy i Niemcy. Z myślą o nich w przyszłym roku wystartuje Festiwal Zakupów - organizowane przez miasta sezonowe obniżki cen dla turystów.
Kolumny zdezelowanych autokarów, pasażerowie ze Wschodu, rosyjskie wiertła i unurzane w błocie bazary - taki był obraz turystyki zakupowej w Polsce jeszcze kilka lat temu. Teraz obraz ten tworzą samoloty tanich linii, eleganckie centra handlowe i markowe ciuchy atrakcyjne dla robiących shopping tours z Zachodu - pisze "Gazeta Wyborcza".
"Rosjan, Ukraińców i Białorusinów powoli wypierają Anglicy i Irlandczycy. Kupują tanie bilety lotnicze i buszują po polskich centrach handlowych" - mówi Katarzyna Sobierajska z Polskiej Organizacji Turystycznej.
Galeria Dominikańska we Wrocławiu, śląska Silesia lub warszawska Galeria Mokotów podobają się obcokrajowcom, bo są nowoczesne. "W Polsce boom na zakupowe galerie rozpoczął się kilka lat temu. W innych europejskich miastach dawno już się zakończył, więc centra handlowe nie są aż tak atrakcyjne" - wyjaśnia Sobierajska.
Cudzoziemców kuszą też niższe ceny markowej odzieży i sprzętu elektronicznego. Chętnie kupują bursztyn, porcelanę z Bolesławca, haftowane obrusy i wyroby z wikliny.Dla handlowców i władz miasta gra jest warta świeczki. Z najnowszych badań Instytutu Turystyki wynika, że z roku na rok do Polski przylatuje o 30-40 proc. więcej mieszkańców Wysp Brytyjskich. A tylko w tym roku obcokrajowcy zostawią w Polsce ponad 3 mld dol. POT liczy najbardziej na wykorzystanie tzw. city breaks, czyli zakupowych weekendów.
Najnowszy pomysł na promowanie turystyki handlowej to Festiwal Zakupów, impreza powstająca we współpracy miast z centrami handlowymi, touroperatorami i tanimi liniami lotniczymi. Każde miasto miałoby wybrać dogodny termin, w którym warto przyjechać na obniżki cen. Program ruszy w przyszłym roku - informuje "Gazeta Wyborcza".