​Tusk o środkach europejskich: Wypłata z KPO dawałaby 500 mln zł na powiat

- Polska ma bardzo poważną szansę, aby sięgnąć po ogromne pieniądze z UE, tymczasem nie korzysta z nich jako jedyne państwo UE - mówił o braku wypłat z KPO Donald Tusk na spotkaniu z wyborcami w Bytomiu. Lider Platformy Obywatelskiej odniósł się także do unijnego wykazu surowców krytycznych i sporu Taurona z Rafako.

- Mamy bardzo poważną szansę, aby sięgnąć po ogromne pieniądze, które tu na Śląsku, mogłyby już od dwóch lat pracować - powiedział w piątek w Bytomiu lider Platformy Obywatelskiej (PO) Donald Tusk, odnosząc się do kwestii wypłat z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). 

Polski KPO został zaakceptowany przez Komisję Europejską ponad 9 miesięcy temu, w czerwcu 2022 roku. Na razie Polska nie otrzymała jeszcze jednak wypłat z Funduszu Odbudowy. Aby pozyskać pieniądze Polska musi zrealizować kamień milowy dotyczący kwestii praworządności i niezawisłości sądów. W tym celu powstała nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, którą prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego. 

Reklama

- My, jako jedyne państwo w UE, nie korzystamy z pieniędzy, które podzielone na każdy powiat, dałyby 500 milionów na każdy z nich. Dlaczego Kaczyński i Morawiecki uparli się, żeby nie brać tych pieniędzy? - mówił w Bytomiu Tusk. 

"Buzek uratował miliardy dla kopalni"

Donald Tusk odniósł się do również do kwestii ogłoszonego w czwartek wykazu unijnego surowców krytycznych. Ponownie, także dzięki staraniom byłego premiera i europarlamentarzysty Jerzego Buzka, na liście znalazł się węgiel koksujący, wydobywany na dużą skalę w Polsce przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Więcej o tej sprawie pisaliśmy w tym artykule.

- Już dzisiaj mówiłem o pewnej sprawie, która mnie bardzo poruszyła, a mianowicie o informacji od profesora Jerzego Buzka (...), która pojawiła się w odniesieniu do konkretnego śląskiego interesu, a mianowicie finansowania kopalni. Są kopalnie w regionie Jastrzębia, które produkują węgiel koksujący. Jerzy Buzek, i to nie pierwszy raz, przekonał partnerów z całej Europy, żeby węgiel koksujący wpisać na listę tzw. surowców krytycznych - powiedział Donald Tusk. 

- Każde państwo, każdy normalny polityk europejski wie, że w UE trzeba być bystrym, trzeba uczestniczy od samego początku w negocjacjach (...). Buzek de facto uratował miliardy złotych na ochronę polskich kopalń - dodał lider Platformy. 

"Chcieli zamknąć Rafako"

W odpowiedzi na jedną z uwag z publiczności Tusk mówił również o sytuacji związanej z elektrownią w Jaworznie, wokół której od dłuższego czasu toczy się spór między Tauronem a Rafako. Tauron, operator elektrowni, to spółka, w której blisko jedną trzecią udziałów posiada Skarb Państwa. Rafako przeprowadziło modernizację jednego z bloków węglowych. Miał być do niego dostarczany wydobywany w Polsce węgiel. 

Tauron oskarża Rafako o nieumiejętne przeprowadzenie modernizacji, które ma skutkować ciągłymi awariami bloku. Rafako wskazuje z kolei, że Tauron nie zapewnia dostaw węgla odpowiedniej jakości do elektrowni w Jaworznie.

- Jaworzno. Tam miał być ten polski węgiel, dzięki któremu nowoczesne (bloki - red.) miały dobrze pracować. Szybu do dzisiaj nie zbudowali, węgiel kupili taki, że Jaworzno w dużej części przestało działać, a w efekcie chcieli zamknąć Rafako, oskarżyć polską firmę Rafako w Raciborzu, że to ona jest winna - wskazał Tusk. 

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »