Ujemne saldo
Po raz pierwszy w swojej historii warszawska giełda kończy rok mniejsza, niż go rozpoczynała. I wszystko wskazuje na to, że w 2003 r. historia może się powtórzyć.
W tym roku z parkietu giełdowego zniknęło już kilkanaście spółek. Do końca wycofanych zostanie kilka kolejnych (m.in. Bielbaw, być może GPRD i Tele-Fonika Kable). Równocześnie na debiut zdecydowały się zaledwie trzy firmy (dziś do obrotu wchodzi czwarta - Emax).
Podmioty rezygnujące z giełdowej kariery stanowiły znikomy procent kapitalizacji GPW, a ich udział w obrotach był śladowy. W większości przypadków z obrotu wycofywał je inwestor strategiczny. Było też kilka przypadków bankructw (m.in. Ocean, Leta, BetonStal). Takie zmiany fachowcy określają mianem porządkowania parkietu.
Tendencja do czyszczenia rynku powinna utrzymać się również w przyszłym roku. Kolejnych kilkanaście spółek posiadających inwestora strategicznego może opuścić giełdę. Do tego grona zaliczane są m.in.: Agros, Best, GPRD, Nordea, Fortis czy Hydrobudowa Gdańsk. Tymczasem przedstawiciele giełdy oczekują, że w 2003 r. pojawi się najwyżej 10 debiutantów. Może to oznaczać, że drugi rok z rzędu GPW będzie chudnąć.
Firmy wchodzące na parkiet mogą jednak zdecydowanie ożywić handel. Do prywatyzacji przez giełdę skarb państwa przygotowuje PKO BP, PZU, CIECH i Ruch. Możliwe, że do planów giełdowych powróci ITI Holdings. Nowe spółki o kilkadziesiąt procent zwiększą kapitalizację GPW. Napędzą również nowych graczy.