USA: Obawy przed kolejnymi skandalami
Prokurator w Citigroup, doniesienia prasy dotyczące skandalu w AOL Time Warner na nowo przypomniały inwestorom zagrożenia i wywołały falę wyprzedaży akcji w Nowym Jorku.
Piątkowe sesje zakończyły się spadkiem większości indeksów giełdowych. Główny indeks giełdy
nowojorskiej, Dow Jones, obniżył się o 203,22 punktu i osiągnął wartość
8 850,42 punktu. Indeks Nasdaq stracił 43,07 punktu i zamknął się na poziomie 1
379,88 punktu.
Obawy o standardy zarządzania, które znacznie osłabiły Wall Street po skandalach jakie
wybuchły w takich spółkach jak Enron czy WorldCom, w ostatnim czasie osłabły. Jednak
doniesienia na temat Citigroup i AOL Time Warner na nowo przypomniały o nich inwestorom.
Citigroup - największa grupa finansowa w USA i największy bank na świecie pod względem
wielkości kapitałów - znalazł się w centrum zainteresowania
inwestorów po tym jak, Wall Street Journal napisał, że prokurator generalny USA rozszerzył
swoje śledztwo w sprawie domu maklerskiego grupy.
Prokuratura sprawdza, czy prezes grupy, Sanford Weill, wywierał presję na Jacka Grubmana,
ówczesnego analityka Salomon Smith Barney (biuro maklerskie SSB należy do Citigroup) do
nieuzasadnionego podniesienia rekomendacji spółki z brażny telekomunikacyjnej AT&T.
Podniesienie ratingu spółki miało pomóc Citigroup uzyskanie funkcji gwaranta emisji akcji
AT&T za którą otrzymał prowizję w wysokości 45 mln dolarów.
Niezależny analityk podniósł rekomendacje spółki z "neutralnej" do "kupuj". W ubiegłym
tygodniu Grubman złożył dymisję otrzymując 32,2 mln dolarów odprawy.
W piątek, już na początku sesji kurs akcji Citigroup spadł o ponad 1 dolar do 33,95 dolarów.
Od początku roku akcje tej spółki straciły około 25 procent.
Citigroup to jeden z największych gigantów finansowych na świecie. Według miesięcznika "The
Banker" fundusze własne Citigroup wynosiły 58 mld 448 mln dolarów, a aktywa sięgały 1 bln 51
mld 450 mln dolarów. Citigroup jest inwestorem strategicznym w Banku Handlowym.