Wahania cen ropy na globalnych rynkach paliw
Notowania ropy naftowej wahają się podczas poniedziałkowego handlu. Inwestorzy monitorują przebieg szczytu państw G7 i oceniają ryzyko recesji, która ograniczyłaby popyt na surowce, w tym ropę naftową - informują maklerzy.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 107,55 USD, niżej o 0,06 proc.
Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na VIII jest wyceniana po 113,16 USD za baryłkę, w górę o 0,04 proc.
Szczyt grupy G7 w Niemczech został oficjalnie rozpoczęty. Szefowie państw i rządów siedmiu wiodących krajów uprzemysłowionych spotkali się w zamku Elmau w Bawarii. Szczyt, który potrwa do wtorku, jest zdominowany tematem wojny na Ukrainie.
Premier Włoch Mario Draghi powiedział podczas pierwszego dnia szczytu G7, że trzeba "na zawsze" wyeliminować energetyczne uzależnienie od Rosji.
- Nie do pomyślenia jest powrót do uzależnienia od Rosji, jakie było w przeszłości - podkreślił.
Draghi wskazał na konieczność ustalenia pułapu cen importowanych surowców energetycznych i ocenił, że wyznaczenie pułapu cen paliw kopalnych importowanych z Rosji ma cel geopolityczny, nie tylko ekonomiczny i społeczny.
Premier Włoch powiedział, że konieczne jest złagodzenie skutków podwyżek cen energii, zrekompensowanie ich rodzinom i firmom przeżywającym trudności, a także opodatkowanie spółek mających nadzwyczajne zyski.
Tymczasem inwestorzy oceniają ryzyka wystąpienia recesji w gospodarce, co wpłynęłoby na ograniczenie popytu na paliwa.
"Ceny ropy są pod presją z powodu obaw o możliwe spowolnienie gospodarcze" - ocenia Gao Jian, analityk Zhaojin Futures Co.
"Jednak napięta sytuacja fundamentalna na rynkach ropy wpłynie na ograniczenie spadków notowań surowca" - dodaje.
Ceny ropy zaliczą w czerwcu pierwszy miesięczny spadek od listopada 2021 r. w reakcji na eskalację obaw o globalne spowolnienie gospodarcze, w czasie podwyższania przez banki centralne stóp procentowych w celu zwalczania wysokiej inflacji.
Ceny detaliczne takich produktów jak benzyna nie spadną jednak tak szybko, jak w przypadku ropy naftowej, ze względu na brak zdolności rafinerii do większego przerobu.
W ciągu ostatnich 5 tygodni cena ropy Brent spadła o 10 proc., a tymczasem na świecie ceny detaliczne takich paliw jak benzyna i olej napędowy nie spadły, a często jeszcze bardziej rosną.
W USA obecnie ceny benzyny są tylko o kilka centów niżej wobec rekordowych ponad 5 USD za galon, zanotowanych na początku czerwca. W Wielkiej Brytanii nadal ustanawiane są dzienne rekordy cen detalicznych paliw. W Singapurze ceny benzyny są z kolei blisko najwyższych poziomów w historii.
"Wszystko związane jest ze zdolnością rafinerii do produkcji paliw rafinowanych" - ocenia Amrita Se, współzałożycielka i dyrektor. ds. badań w londyńskiej firmie konsultingowej Energy Asoects Ltd.
"Widzieliśmy, jak spadają ceny ropy, ale spadków notowań produktów tak naprawdę nie ma" - dodaje.
Chociaż oczekuje się, że globalny system rafineryjny będzie przetwarzać więcej ropy naftowej w tym i w przyszłym roku - dzięki m.in. nowym obiektom rafineryjnym uruchamianym na Bliskim Wschodzie, w Chinach i Afryce - to nie wystarczy, aby zrównoważyć rynki paliw do silników odrzutowych i diesla - wynika z ocen Międzynarodowej Agencji Energetycznej(MAE).
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Zobacz również: