Walka o Elektrim trwa

O ponad 5% zdrożały akcje Elektrimu po informacji o ofercie złożonej spółceprzez Deutsche Telekom, która zakłada przejęcie za 400 mln USD pakietu 3,45% udziałów PTCi faktycznej kontroli nad operatorem sieci Era.

O ponad 5% zdrożały akcje Elektrimu po informacji o ofercie złożonej spółceprzez Deutsche Telekom, która zakłada przejęcie za 400 mln USD pakietu 3,45% udziałów PTCi faktycznej kontroli nad operatorem sieci Era.

Według założeń całej operacji, jej pierwszym etapem byłoby podwyższenie kapitału zakładowego PTC. - Udziały obejmowałyby bezpośrednio Elektrim, Vivendi i Niemcy, ale tak, by nie zmieniać obecnego układu sił w PTC - powiedział PARKIETOWI Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu.

Warszawski holding w zamian za udziały w operatorze sieci Era wniósłby aport w postaci udziałów w El-Necie, Elektrimie Tv-Tel, Telefonii Regionalnej, Polish Phonesat, Elektrim Online oraz Easy Net (Elektrim w roku ubiegłym uczestniczył w podniesieniu kapitału tej ostatniej firmy i posiada pakiet 12%). Wiceprezes Walczykowski zapytany, na jakiej zasadzie byłby wyceniony aport stwierdził: - Wycena ta została już dokonana. W umowie z Deutsche Telekom cena spółek telefonii stacjonarnej i transmisji danych została określona na 180 mln USD. Pozostałe podmioty podwyższenie kapitału PTC miałyby opłacić gotówką. W całej tej operacji istnieje jeden słaby punkt. Aby podnieść kapitał PTC, potrzebna jest zgoda wspólników, czyli również Elektrimu Telekomunikacja (ET). Podmiot ten ma reprezentację dwuosobową - jeden przedstawiciel Elektrimu i jeden Vivendi. Można przypuszczać, że Vivendi nie zgodzi się na głosowanie za podwyższeniem kapitału, co oznacza, że ET nie wziąłby udziału w walnym Ery. Według umowy wspólników tej firmy, każdy udziałowiec posiadający powyżej 20% kapitału PTC powinien być traktowany jako wspólnik operacyjny, co oznacza, że bez jego zgody nie mogą być podejmowane żadne decyzje. DT w pozwie arbitrażowym domaga się, by sąd w Wiedniu uznał, że ET nie jest wspólnikiem operacyjnym. - Telco, jako nowy udziałowiec, nie podpisało w 1996 roku umowy spółki i umowy wspólników (shareholders agreement), tak więc interpretacja, kim jest ET, zależy od sądu w Wiedniu ? stwierdził wiceprezes Walczykowski. Jego zdaniem, pat w ET, jeśli chodzi o głosowanie na walnym PTC mógłby posłużyć DT jako argument przeciw traktowaniu ET jako wspólnika operacyjnego.Umowa z DT zakłada, że po podniesieniu kapitału PTC Elektrim odsprzedałby za 400 mln USD 3,45% udziałów operatora bankowi inwestycyjnemu. Niemcy po 1 lipca 2003 r. mieliby prawo do odkupienia tych walorów. Wcześniej realizowana byłaby koncepcja podziału Elektrimu na część telekomunikacyjną i energetyczną. PTC, po przekształceniu w spółkę akcyjną, wprowadzona zostałaby do obrotu publicznego. Akcjonariusze Elektrimu mieliby udziały zarówno w "starym" Elektrimie, jak i PTC.

Reklama

Oferta DT może być wycofana, jeśli do 30 czerwca br. "nie zostaną wdrożone stosowne rozwiązania dotyczące rozważanej transakcji zgodnie z umowami zawartymi pomiędzy spółką a Vivendi". - Chodzi tu m.in. o procedurę, która daje Vivendi opcję odsprzedaży udziałów posiadanych w ET - wyjaśnił prezes Walczykowski. W przypadku skorzystania przez Francuzów z opcji put, warszawski holding musiałby odkupić udziały po cenie wyznaczonej przez banki inwestycyjne. Zgodnie z umową, sporządziłyby ją dwa podmioty - jeden wybrany przez Vivendi, a drugi przez Elektrim. Jeśli różnica wycen nie przekraczałaby 10%, to do transakcji użyto by średniej. W przeciwnym wypadku oba banki powinny wybrać trzeci, który również dokona wyceny. Jeśli one nie dojdą do porozumienia w sprawie wyboru trzeciego podmiotu, to wybór będzie leżał w gestii Wiesława Rozłuckiego, prezesa GPW. Po sporządzeniu trzeciej wyceny najbardziej skrajna zostanie odrzucona, a średnia z pozostałych dwóch posłuży do ustalenia wartości transakcji. - Cała procedura powoduje, że de facto udziały musielibyśmy odkupić po 9-12 miesiącach - uważa J. Walczykowski.

Oferta DT została bardzo pozytywnie odebrana przez rynek. - Jest ona korzystniejsza od oferty Vivendi - powiedział PARKIETOWI Paweł Puchalski z RCI Polska. Przypomnijmy, iż Vivendi zaproponowało fuzję ET i Elektrimu. Po tej operacji Francuzi byliby bezpośrednio udziałowcami Elektrimu. Po tej operacji również byłby realizowany scenariusz podziału holdingu na część energetyczną i telekomunikacyjną. Propozycja Vivendi nie przewiduje dopływu ze strony Francuzów gotówki do Elektrimu.Na GPW od początku dnia papiery systematycznie zwyżkowały, osiągając nawet cenę 30 zł. Nastroje ochłodził Reuters, który podał, powołując się na anonimowe źródło, że posiadacze obligacji zamiennych będą dążyli do ich spieniężenia jeszcze przed grudniowym terminem wykonania opcji put. Obligatariusze mieliby się powoływać na to, że Elektrim złamał warunki umowy emisyjnej. - Umowa emisyjna nie została złamana i nie ma możliwości, by przed grudniem papiery zostały skutecznie przedstawione do wykupu - stwierdził J.

Walczykowski.PARKIETOWI nie udało się skontaktować z przedstawicielami Vivendi. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że odrzucą oni ofertę DT. W poniedziałek 14 maja odbędzie się NWZA Elektrimu, które ma wybrać nową radę nadzorczą w głosowaniu grupami. Vivendi ma niewielkie szanse, by zjednać sobie sojuszników i zdobyć większość w nowej RN. Większość tę będą prawdopodobnie posiadać inwestorzy finansowi. Nie wiadomo jednak, czy nie dojdzie wśród nich do rozłamu. Francuzi kontrolują obecnie 15% kapitału Elektrimu. W przypadku ich rezygnacji z walki pakiet ten prawdopodobnie trafiłby na GPW. Zdaniem analityków, nie wpłynęłoby to jednak na znaczący spadek kursu. - Jestem przekonany, że pojawi się popyt. Elektrim po pozbyciu się problemów finansowych jest całkowicie inną firmą - uważa Paweł Puchalski.

Ostatnie lata w historii Elektrimu obfitują w nagłe zwroty akcji. Doświadczenie uczy jednak, że w warszawskim holdingu nic nie skończyło się w sposób wcześniej oczekiwany.

Zysk PTC wzrósł do 131 mln zł

Zgodnie z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości w I kwartale tego roku zysk netto PTC wzrósł do 131 mln zł w porównaniu z 31,5 mln zł w I kwartale ubiegłego roku. Sprzedaż operatora sieci Era zwiększyła się o 22,7%, do 981 mln zł, a EBITDA wyniosła 324 mln zł. Poprawę wyników PTC zawdzięcza silniejszemu złotemu oraz zwiększeniu marży operacyjnej. Miesięczne przychody na użytkownika spadły do 105 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: T-Mobile | dolar | telekom | deutsche telekom | vivendi | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »