Walne PAK znów bez decyzji

Na wniosek ministerstwa skarbu akcjonariusze elektrowni odłożyli na dziś głosowanie w sprawie kredytu i dokapitalizowania.

Na wniosek ministerstwa skarbu akcjonariusze elektrowni odłożyli na dziś głosowanie w sprawie kredytu i dokapitalizowania.

Podczas wczorajszych obrad walnego zgromadzenia (WZA) akcjonariusze Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK), skarb państwa i Elektrim, nie podjęli żadnej uchwały dotyczącej finansów spółki. Na wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) zawieszono walne na jeden dzień (resort chciał na trzy tygodnie, ale nie zgodził się Elektrim), przesuwając na wtorek głosowanie w sprawie zaciągnięcia przez PAK kredytu konsorcjalnego na dokończenie inwestycji Pątnów II i podwyższenia kapitału elektrowni.

Kapitał?Jeszcze nie

Nic nie wskazuje na to, żeby dodatkowy dzień rozmów przybliżył stanowiska w sprawie dokapitalizowania PAK. Rozbieżność między wyceną akcji przygotowaną przez Elektrim, na którą zgadza się Zygmunt Solorz (właściciel Polsatu i główny akcjonariusz Elektrimu), kandydat na ich nabywcę, a wyliczeniami doradcy prywatyzacyjnego MSP jest ogromna. Być może, jak proponuje zarząd PAK, spór zdoła rozstrzygnąć niezależny audytor, który zbada obie wyceny i przedstawi własną, której strony się podporządkują. Wprawdzie jeszcze wczoraj po południu resort skarbu nie zgadzał się na takie rozwiązanie, ale być może sytuacja uległa zmianie po zaplanowanym na wieczór spotkaniu między Jackiem Sochą, szefem MSP, a Zygmuntem Solorzem, który podtrzymuje deklarację, że w razie czego jest gotów pożyczyć PAK "na jakiś czas" brakujące 100 mln EUR. Tak czy owak, na ewentualną decyzję walnego o podwyższeniu kapitału PAK trzeba będzie jeszcze poczekać. Nie to jednak stało się kością niezgody podczas wczorajszego WZA. Akcjonariuszy poróżniła uchwała dotycząca zabezpieczenia kredytu konsorcjalnego (obiecanego przez sześć banków, wśród których jest EBOR), który zamierza zaciągnąć PAK.

Reklama

Bezpieczne rozwiązanie

- Banki oczekują utworzenia spółki PAK Infrastruktura w 100 proc. zależnej od PAK, która przejmie majątek używany wspólnie przez PAK i elektrownię Pątnów II. Chodzi o to, aby w razie jakichkolwiek problemów PAK Pątnów II nie miał trudności z dostępem do infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania elektrowni. Ponadto konieczne jest powołanie spółki Holdco, również w pełni zależnej od PAK, która przejmie od zespołu udziały Pątnowa II. Holdco ma być buforem, który zabezpieczy Pątnów II przed skutkami ewentualnych problemów finansowych PAK - wyjaśnia Katarzyna Muszkat, prezes PAK.

Jej zdaniem, to rozwiązanie jest całkowicie bezpieczne dla akcjonariuszy PAK. MSP jest innego zdania.

- Nie możemy zgodzić się na wyprowadzenie majątku z PAK tak długo, jak długo nie mamy gwarancji, że będzie to związane z zabezpieczeniem kredytu na Pątnów II. Najpierw elektrownia musi mieć odpowiedniej wysokości wkład własny - z dokapitalizowania lub pożyczki. Na razie nie ma ani jednego, ani drugiego. Możemy się zgodzić na zmiany w strukturze majątkowej PAK, ale pod warunkiem, że będzie to ostatni element domykający finansowanie inwestycji. Jesteśmy skłonni poprzeć uchwałę, musi ona jednak mieć charakter warunkowy - zadeklarował wczoraj Dariusz Marzec, wiceminister skarbu odpowiedzialny za energetykę.

Minister nie wykluczył, że podczas wieczornych rozmów między Jackiem Sochą a Zygmuntem Solorzem stanowisko resortu ulegnie zmianie.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: głosowanie | ministerstwa | MSP | PAKA | skarbu | Paki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »