WIG 20 znowu wyszedł ponad poziom 1000 pkt
Od początku wtorkowej sesji GPW zachowywała się lepiej niż rynki europejskie. Pierwsze rozczarowanie wynikami wyborów minęło i inwestorzy śmielej ruszyli do zakupów akcji. Po południu wskaźnik WIG 20 zdołał powrócić powyżej poziomu 1000 punktów, a impulsem do zwyżki była poważna poprawa sytuacji na parkietach Starego Kontynentu.
Wzrostom przewodziły TP SA i KGHM. Akcjom lubińskiego konglomeratu pomaga lekka poprawa cen miedzi na londyńskiej giełdzie oraz rezygnacja z premii dla kierownictwa za rok ubiegły. Wydaje się, że w obliczu fatalnego dla finansów spółki roku decyzja rady nadzorczej KGHM jest słuszna i może stanowić pozytywną zmianę tendencji w obszarze polskiego corporate governance. Jednak najsilniejszym papierem był we wtorek Szeptel. Rynek wierzy, że Tele Danmark Internet - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - do 2 października obejmie część akcji spółki.
Rosła cena akcji banków, a trzy z nich Pekao, BRE i PBK ponownie wyróżniały się wysoką wartością obrotów. Nadal są chętni do zakupów hurtowni farmaceutycznych, czego nie można powiedzieć o papierach PKN Orlen. Graczy nie elektryzuje już przebijanie ofert MOL i OMV, bo sprzedaż 17,5-proc. pakietu na razie trzeba będzie odłożyć na półkę. Skutecznemu zarządzaniu płockim koncernem szkodzą spekulacje o aferach w kierownictwie i próby usunięcia obecnego prezesa. Zły wpływ na wycenę PKN ma także przecena spółek paliwowych na świecie, związana ze spadającą ceną ropy naftowej.
Przebieg środowej sesji uzależniony jest w dużym stopniu od ostatecznych wyników wyborów. Jeśli SLD-UP zdoła jednak samodzielnie skonstruować rząd, Rada Polityki Pieniężnej może nawet obciąć stopy procentowe, co będzie silnym impulsem do wzrostu. Sytuacja na Środkowym Wschodzie powoli przestaje oddziaływać na rynki, ale pamiętajmy, że w każdej chwili może nastąpić atak Amerykanów. To oczywiście nie pozostanie bez wpływu na światowe giełdy.
