Włoski problem z BPH

UniCredito Italiano jedynie rozważa ogłoszenie wezwania na wszystkie akcje BPH. Na razie włoski bank zadeklarował, że nie zamierza powiększać zaangażowania. Czy go zmniejszy?

UniCredito Italiano jedynie rozważa ogłoszenie wezwania na wszystkie akcje BPH. Na razie włoski bank zadeklarował, że nie zamierza powiększać zaangażowania. Czy go zmniejszy?

Po udanym wezwaniu na HVB, UniCredito jest pośrednio właścicielem 71,03% akcji BPH.

Kupią czy sprzedadzą?

Włoski bank poinformował, że w najbliższych 12 miesięcach nie zamierza zwiększać udziału w BPH. Podkreśla, że zdecyduje się na taki ruch, jeżeli będą tego wymagały przepisy. "W szczególności, gdyby UniCredito był zobowiązany do ogłoszenia wezwania, o którym mowa w art. 74 ust. 1 ustawy z 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej" - napisał BPH w komunikacie. Art. 74 mówi, że przekroczenie progu 66% głosów na WZA spółki giełdowej może nastąpić wyłącznie w drodze wezwania na pozostałe akcje. Zgodnie z ustawą, UniCredito przejmując pośrednio 71,03% akcji BPH ma obowiązek ogłoszenia wezwania w ciągu 3 miesięcy. Co zrobią Włosi? Zamiast wezwania mogą odsprzedać pakiet akcji, schodząc poniżej progu 66%. Komunikat pozwala na domysł, że taki scenariusz jest rozważany. Bank uchyla się od odpowiedzi.- UniCredito będzie postępować zgodnie z prawem w trakcie uzyskiwania zgody Komisji Nadzoru Bankowego i ogłoszenia oferty na akcje BPH - odpowiedział nam enigmatycznie rzecznik prasowy włoskiego banku.

Reklama

A może zamiana?

Rozwiązanie problemu może być inne. W ewentualnym wezwaniu UniCredito może zapłacić za akcje BPH własnymi walorami. - W takim przypadku trzeba będzie rzetelnie poinformować rynek ,,co to za akcje". Wtedy włoski bank powinien złożyć w KPWiG zawiadomienie z załączonym memorandum nt. oferowanych walorów, które musi zawierać informacje zgodne z unijnym rozporządzeniem o prospekcie. KPWiG będzie miała 20 dni roboczych na ewentualne zgłoszenie sprzeciwu do takiej oferty - twierdzi Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy KPWiG.

Dowiedzieliśmy się, że UniCredito rozmawia z KPWiG o sytuacji związanej z BPH.

Na razie bez prawa głosu

Zgodnie z decyzją Komisji Nadzoru Bankowego, Włosi nie mogą wykonywać prawa głosu z akcji BPH. Nawet jeżeli KNB się zgodzi na przejęcie, UniCredito będzie pozbawione prawa głosu do czasu ogłoszenia wezwania na akcje polskiego banku. Po wyznaczonym terminie, KPWiG może nałożyć karę do 1 mln zł i jednocześnie wyznaczyć nowy termin na wykonanie obowiązku. Jeśli bezskutecznie, procedura się powtarza: kara, kolejny termin...

Od 1999 r. UniCredito jest właścicielem Pekao. Fuzja Włochów z niemieckim HVB (właścicielem polskiego BPH) jest największym tego typu przedsięwzięciem w Europie i od początku wzbudza ogromne kontrowersje.

Michał Śliwiński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | włoski | wezwania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »