Wojewoda nie przeszkodzi w sprzedaży MPEC-u?
Wojewoda dolnośląski stwierdził nieważność uchwały rady miejskiej, zezwalającej prezydentowi Wrocławia na sprzedaż akcji MPEC-u. Powodem były względy proceduralne. Po ich wyjaśnieniu uchwała zostanie przegłosowana ponownie.
Komunikat MPEC-u o decyzji wojewody nie wyjaśnia, co było powodem unieważnienia uchwały. Spółka odmawia komentarzy, bo nie czuje się kompetentna w tej sprawie. - Prawnicy wojewody mieli zastrzeżenia dotyczące dwóch kwestii - powiedział Sławomir Huskowski, przewodniczący rady miejskiej Wrocławia. Pierwsza sprowadza się do tego, czy rada była odpowiednim organem do podjęcia decyzji o sprzedaży MPEC-u, czy też leżało to w gestii prezydenta miasta. Druga dotyczy daty wejścia uchwały w życie: czy powinno się to stać natychmiast po jej przegłosowaniu, czy też 14 dni po opublikowaniu w biuletynie urzędu wojewódzkiego. Która kwestia miała decydujące znaczenie, nie wiadomo. - Jeśli sprawę da się szybko wyjaśnić, nie będzie przeszkód, żeby rada ponownie przegłosowała odpowiednią uchwałę - mówił S. Huskowski. To oznacza, że transakcja może być zrealizowana w planowanym terminie, czyli jeszcze w tym roku.
S. Huskowski nie chciał się wypowiadać, czy prowadzone są już rozmowy z potencjalnymi inwestorami. - Proces ruszył, dlatego nie mogę nic mówić na ten temat - stwierdził. Przyznał, że pod koniec ub.r. rada robiła wstępne rozeznanie rynku. Pozytywne wyniki skłoniły ją do uruchomienia procedury sprzedaży akcji.
Inwestorzy giełdowi ze spokojem przyjęli wczorajszy komunikat wrocławskiej spółki. Kurs zwyżkował o 2,8% i wyniósł 10,9 zł.
Gmina Wrocław ma ponad 57% akcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Reprezentują prawie 76% głosów na WZA. Wartość rynkowa MPEC-u to ponad 420 mln zł. O możliwości wyjścia z inwestycji przez gminę mówi się już od ponad dwóch lat. Ma do tego dojść w trybie przetargu publicznego.
Wśród podmiotów, które mają największe szanse na przejęcie kontroli nad MPEC-em, jest EnBW. Niemiecka firma jest już właścicielem akcji wrocławskiej spółki (ma 33% kapitału i 20% głosów na walnym).
Przedstawiciele EnBW deklarowali pod koniec 2003 r. gotowość zwiększenia zaangażowania. - Uważamy, że inwestycja jest przyszłościowa ze względu na coraz ważniejszą rolę Wrocławia. Analizujemy, ile warte są walory firmy i jesteśmy gotowi zapłacić konkurencyjną cenę - powiedziała PARKIETOWI w listopadzie Petra Wollmer, odpowiadająca w EnBW za kontakty z mediami.