Wybory bez wpływu na złotego

​Pomimo tego, że ranga wyborów w Polsce została nadmuchana przez media do bardzo ważnego wydarzenia w kontekście rynków finansowych, zarówno przez te krajowe, jak i przez zagraniczne, to jednak złoty pozostaje niewzruszony na wyniki wyborów. Czy wpływ wyborów na polskie aktywa pojawi się jednak w dłuższym terminie?

Państwowa Komisja Wyborcza o godzinie 08:00 podała wyniki z 99,97% komisji obwodowych wskazując, że Andrzej Duda, urzędujący prezydent otrzymał 51,2% głosów, natomiast jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski otrzymał 48,8%. Wyniki niemal na pewno nie zmienią się już jakoś drastycznie, więc można założyć, że obecny prezydent utrzyma swoje stanowisko przez najbliższe 5 lat. Złoty nie reaguje na te doniesienia. Dlaczego? Po pierwsze rynki finansowe nie lubią zmian. Obecnie prowadzona polityka przez rząd jest już znana rynkom i wiedzą, czego można się spodziewać w przyszłości, przynajmniej teoretycznie. Drugim czynnikiem jest to, że pozycja złotego na światowym rynku walutowym jest zależna głównie od globalnych nastrojów, a te z kolei obrazowane są poprzez amerykańskiego dolara. Jeśli dolar jest słabszy, zyskują na tym również waluty krajów wschodzących, do których wciąż zaliczana jest Polska. Co ciekawe złoty nie miał się w ostatnich tygodniach zbyt dobrze, a dolar raczej pokazywał się od negatywnej strony. Niemniej warto zauważyć, że para EURUSD znajduje się od dłuższego czasu w konsolidacji, co również nie daje powodów do większej zmienności na parach z polskim złotym. Czy jest jednak szansa na to, że wybory będą miały wpływ na złotego w dalszym czasie? Warto pamiętać o tym, że kontynuacja polityki rządu oraz Andrzeja Dudy oznacza utrzymanie podobnego stanu Rady Polityki Pieniężnej. Prezydent odpowiada za wybór trzech członków RPP, więc można spodziewać się, że w momencie wygasania ich kadencji wybierani będą kandydaci wspierający obecny nurt polityczny.

Reklama

Oznacza to kontynuację bardzo akomodacyjnej polityki monetarnej, czyli nie tylko utrzymanie niemal zerowych stóp procentowych, ale również niestandardowych działań, jak skup aktywów prowadzony od tego roku przez NBP w związku z koronawirusem. Kontynuacja prezydentury Dudy to również możliwość wprowadzania jeszcze większych zmian w finansach państwowych ze strony rządu. W przypadku planów zwiększenia zadłużenia, może to nie być zbyt dobrze postrzegane przez międzynarodowe firmy ratingowe. Jeżeli obecna władza będzie chciała kontynuować bardzo ekspansywną politykę fiskalną ze zwiększaniem zadłużenia, może to być sygnał ostrzegawczy dla złotego.

Giełda z kolei może zachować się dwojako. Mamy otworzenie luką wzrostową na WIG20. Widać spory wzrost Tauronu. Wygrana Dudy może oznaczać kontynuację prac nad dekarobnizacją spółek energetycznych, co może być odebrane pozytywnie przez tę grupę spółek. Z drugiej strony sektor bankowy nie będzie mógł liczyć na wyższe stopy procentowe.

Główne spółki mogą się również borykać z problemem zmiany nastawienia agencji ratingowych, gdyż fundusze zagraniczne zainteresowane są przede wszystkim głównymi spółkami, których rating może być zagrożony.

O poranku za euro płaciliśmy 4,4732 ł, za franka 4,2030 zł, za dolara 3,9754 zł oraz za funta 4,9598 zł. WIG20 rośnie o poranku o 0,7% i powraca powyżej 1800 punktów.

Michał Stajniak

Starszy Analityk Rynków Finansowych

XTB

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: kurs złotego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »