Wyjęli prawie dwa miliardy zł

Marzec był piątym miesiącem z rzędu, w którym inwestorzy więcej środków wycofali z funduszy, niż do nich wpłacili. Saldo wpłat i umorzeń wyniosło w marcu minus 1,9 mld zł - wynika z wyliczeń firmy analitycznej Analizy Online.

Marzec był piątym miesiącem z rzędu, w  którym inwestorzy więcej środków wycofali z funduszy, niż do nich  wpłacili. Saldo wpłat i umorzeń wyniosło w marcu minus 1,9 mld zł - wynika z wyliczeń firmy analitycznej Analizy Online.

"Według naszych szacunków saldo wpłat i umorzeń wyniosło w marcu minus 1,9 mld zł, czyli było wyraźnie wyższe niż przed miesiącem, kiedy wyniosło minus 1,1 mld zł" - napisano w raporcie.

"W sumie wartość odpływu netto środków z krajowych funduszy inwestycyjnych w ciągu kolejnych 5 miesięcy na przełomie 2007 i 2008 roku wyniosła minus 16,5 mld zł, w tym 14 mld zł od początku tego roku. To niemal połowa sprzedaży netto krajowych TFI z całego 2007 roku" - dodano.

Analizy Online podały, że poprzedni tak zły okres fundusze przeżywały na przełomie 1997 i 1998 roku, kiedy ujemny bilans wpłat i umorzeń trwał nieprzerwanie 11 miesięcy.

Reklama

"Polacy wypłacili wówczas z funduszy o 0,2 mld zł więcej niż do nich wpłacili. Również ostatni kwartał 2003 roku i 2004 rok nie należały do udanych, kiedy na 15 miesięcy, 9 charakteryzowało się przewagą umorzeń nad wpłatami. Mimo to od 1996 roku bilans roczny zawsze był dodatni" - napisano.

W raporcie podano, że w marcu środki odpłynęły niemal ze wszystkich 27 sklasyfikowanych przez Analizy Online grup funduszy inwestycyjnych.

Analizy OnLine
Dowiedz się więcej na temat: miliardy | ANALIZY | ANALIZY | online
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »