Wyniki będą słabe

Nie należy się spodziewać, że spółki pokażą dobre wyniki po II kwartale. Zyski TP SA "zjedzą" straty na różnicach kursowych, a w przypadku banków - pochłoną je rezerwy na złe kredyty. Ostatnie trzy miesiące były także bardzo trudne dla branży IT. Nieźle, dzięki osłabieniu złotego i wzrostowi cen miedzi powinien wypaść KGHM.

Nie należy się spodziewać, że spółki pokażą dobre wyniki po II kwartale. Zyski TP SA "zjedzą" straty na różnicach kursowych, a w przypadku banków - pochłoną je rezerwy na złe kredyty. Ostatnie trzy miesiące były także bardzo trudne dla branży IT. Nieźle, dzięki osłabieniu złotego i wzrostowi cen miedzi powinien wypaść KGHM.

Według zarządzających portfelami akcji, sprawozdania finansowe nie zaskoczą jednak rynku i o koniunkturze na giełdzie będą decydowały inne czynniki. W okresie od marca do końca czerwca nastąpiło znaczące osłabienie złotego wobec euro. O ile na koniec I kwartału za euro trzeba było zapłacić 3,6 zł, to pod koniec półrocza było to już 4 zł. Ze względu na wysokie zadłużenie firm telekomunikacyjnych, denominowane w walutach obcych, wahania kursu złotego mają negatywny wpływ na ich wyniki finansowe. Tak znaczące osłabienie złotego będzie jednym z czynników decydujących o wynikach firm sektora.

Reklama

- Uważam, że wyniki finansowe większości giełdowych spółek za ostatnie trzy miesiące będą złe. Potwierdzi to tylko trwającą recesję gospodarczą. Na początku roku spodziewano się, że w II kwartale nastąpi ożywienie, ale rynek zdążył już ochłonąć i obecnie nadzieje pokłada się w kolejnym kwartale. Myślę jednak, że znowu trzeba będzie to założenie z bólem zweryfikować - stwierdził Adam Ruciński, zarządzający funduszami w PZU TFI.

Jego zdaniem, dopiero III kwartał obnaży prawdziwe słabości spółek. Nie będą one już w stanie ukrywać czy też "podrasowywać" rzeczywistej sytuacji finansowej. Nie wyklucza on nawet ujawnienia afer księgowych. Dla GPW decydująca będzie jednak sytuacja makroekonomiczna na świecie.

W branży IT analitycy stawiają na Prokom i ComputerLand. Ich zdaniem, tylko te spółki powinny pokazać relatywnie dobre wyniki, ale żadnych fajerwerków z ich strony nie należy się spodziewać.

KGHM skorzysta natomiast ze wzrostu cen miedzi w wyniku zamknięcia kilku kopalń w Ameryce Południowej i Australii. - Pozytywnie należy również ocenić restrukturyzację przeprowadzaną w spółce - podkreśla Jacek Radziwilski, analityk Deutsche Banku. Dobre wyniki będą jednak najprawdopodobniej oznaczać konieczność wypłaty przez KGHM ponad 90 mln zł premii dla pracowników. Do tego należy dodać spodziewany wzrost kosztów wydobycia miedzi w III kwartale.

- Moim zdaniem, należy się spodziewać słabych wyników i niewiele jest osób, które oczekują, że będą one lepsze w stosunku do poprzedniego kwartału. Nie sądzę też, by wiele spółek mogło zaskoczyć analityków opublikowanymi sprawozdaniami finansowymi - powiedział Mariusz Adamiak, zarządzający w Pioneer Pekao Investment Management. Według niego, istotniejsze dla koniunktury na warszawskim parkiecie będą takie czynniki, jak sytuacja gospodarcza w Polsce i posunięcia rządu, a także zachowanie zagranicznych giełd.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »