Yahoo! straszy polskie portale

Zagraniczne firmy internetowe szukały możliwości uruchomienia działalności w Polsce 3 lata temu, w okresie internetowej hossy. Powstała wtedy próbna wersja Excite.com. Jedna z polskich firm chwaliła się, że utrzymuje w sieci domenę Lycos.pl. Twórcy Gazety.pl jeździli podglądać prace w America Online (AOL). Odkąd internetowa bańka pękła, temat przestał istnieć. Do wczoraj.

Zagraniczne firmy internetowe szukały możliwości uruchomienia działalności w Polsce 3 lata temu, w okresie internetowej hossy. Powstała wtedy próbna wersja Excite.com. Jedna z polskich firm chwaliła się, że utrzymuje w sieci domenę Lycos.pl. Twórcy Gazety.pl jeździli podglądać prace w America Online (AOL). Odkąd internetowa bańka pękła, temat przestał istnieć. Do wczoraj.

Yahoo! nie chciało zaprzeczyć

Według Warsaw Business Journal, Yahoo!, amerykańska spółka zarządzająca portalami w kilkunastu krajach, przyspieszyło prace nad uruchomieniem polskojęzycznej wersji, mając nadzieję na schedę po Wirtualnej Polsce, w której trwa konflikt właścicieli. Przedstawiciele Yahoo! nie potwierdzili, ale też nie zdementowali tej informacji. - Nie mamy na razie takich planów, by publicznie ogłaszać uruchomienie oddziału na nowych dla nas rynkach Europy Środkowowschodniej - powiedział, reprezentujący Yahoo! Scott Morris w rozmowie z Internet Standard.

Reklama

Czwarty ustąpi

Lwia część polskiego rynku internetowego należy do czterech graczy. Najpopularniejszy jest Onet.pl, należący pośrednio i bezpośrednio do Grupy ITI. Na drugim miejscu plasuje się Wirtualna Polska. Na trzecim - Interia.pl, wspierana przez akcjonariuszy, w tym radio RMF FM. Czwarte miejsce należy do portalu Agory - Gazeta.pl (wg badania SMG/KRC Poland). Ci sami gracze zajmują cztery pierwsze miejsca, jeśli chodzi o udział w rynku reklamy internetowej, którego wartość w 2003 r. - według różnych źródeł - szacowano na 45-50 mln zł. Michał Marczak, analityk DI BRE Banku, ocenia, że wejście któregoś z amerykańskich graczy na nasz rynek odbędzie się z pewnością kosztem już działających portali. Migracja użytkowników byłaby nieunikniona.

Rynek ciągle niewielki...

Według badań SMG/KRC w Polsce, liczba internautów rośnie rocznie o kilkadziesiąt procent. W lutym sięgnęła 21,8% populacji (8,5 mln osób). Jednak M. Marczak sceptycznie ocenia nasycenie rynku. - Z danych opublikowanych ostatnio przez Telekomunikację Polską wynika, że 70% abonentów Neostrady (usługa szerokopasmowego dostępu do sieci - red.) to dotychczasowi użytkownicy dostępu wdzwanianego - argumentuje analityk. Jego zdaniem, przyczyna niewielkiego wzrostu liczby osób korzystających z sieci to cena zarówno dostępu do internetu, jak i zakupu komputera.

...ale perspektywiczny

Tymczasem Paweł Wujec, zastępca dyrektora portalu Gazeta.pl, jest zdania, że na rynku miejsce się znajdzie. - Dla globalnej marki, a taką jest Yahoo!, wejście na polski rynek internetowy absolutnie ma sens. To przecież będzie duży i ważny rynek. Oczywiście, wymaga to długofalowego myślenia o biznesie, bez założeń, że inwestycja zwróci się szybko. Tym wszystkim, którzy twierdzą, że polski rynek portali jest już zapełniony, warto przypomnieć start "Newsweeka" - mówi. Uważa, że zasadniczym problemem dla Yahoo! byłoby pozyskanie wartościowych treści i dostosowanie się do specyfiki polskiego rynku internetowego.

Poczekają ze dwa lata?

Tomasz Jażdżyński, prezes Interii.pl, nie sądzi, aby Yahoo! zamierzało debiutować z nowym produktem już teraz. - Nie wydaje się nam, aby przy takiej wielkości rynku to był odpowiedni moment dla dużego nowego gracza - mówi ostrożnie, wskazując, że potencjalne korzyści byłyby dużo niższe niż koszt wejścia. Łukasz Wejchert, wiceprezes Onet.pl, również jest zdania, że upłyną jeszcze dwa lata, zanim zagraniczni giganci pojawią się w naszym kraju. Próbujący swoich sił kilka lat temu Lycos Europe (mają w nim udziały hiszpańska Terra Lycos i medialny koncern Bertelsmann) na razie czeka. - W najbliższej przyszłości nie zamierzamy wchodzić na rynki w Europie Wschodniej. Nie wykluczamy przy tym, że nastąpi to za kilka lat - powiedział nam Kay Oberdeck z działu public relations firmy. Portale Lycos Europe działają w dziesięciu krajach Europy Zachodniej, w ośmiu wersjach językowych.

Yahoo! od początku międzynarodowy

Yahoo! jest właścicielem portali internetowych w 25 krajach, w 13 językach. Pierwsze zagraniczne witryny powstały już w 1996 r. - rok po zarejestrowaniu firmy - w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Japonii. Obecnie na całym świecie ze stron Yahoo! korzysta ponad 245 milionów użytkowników (tyle spółka zadeklarowała w raporcie za ostatni kwartał ub.r.). Około połowy z nich się zarejestrowało, np. założyło skrzynkę poczty elektronicznej. Tylko w 2003 r. portale firmy pozyskały ponad 30 mln użytkowników. Średnie miesięczne przychody na jedną osobę odwiedzającą strony Yahoo! wyniosły w ostatnich trzech miesiącach ub.r. 0,49 USD, w stosunku rocznym wzrosły o ponad 6%. Mimo obecności w wielu krajach zdecydowaną większość przychodów Yahoo! uzyskuje z rynku amerykańskiego - w ostatnim kwartale 545,5 mln USD, wobec 118,4 mln USD z zagranicy.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: strasz | Yahoo | Polskie | straszenie | firmy | zagraniczne firmy | W Sieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »